Praca Edwarda Iordanescu w Legii Warszawa od początku jest gorącym tematem w rumuńskich mediach sportowych. Przeważała jednak narracja, iż należy ściągnąć trenera ze stolicy Polski i przywrócić go do pracy z reprezentacją Rumunii. Były doniesienia o planach rumuńskiej federacji, rozmowach z Iordanescu i Legią, ale nic z nich nie wynikło. Zresztą sam Iordanescu niedawno zapewniał, iż skupia się tylko na pracy w Legii. Jednak jego dymisja wywraca sytuację o 180 stopni.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
TVP Sport oraz goal.pl zgodnie informowali w poniedziałek, iż Edward Iordanescu jest gotów odejść z Legii po trzech porażkach z rzędu. Stacja podawała choćby wieści o tym, iż Rumun podał się do dymisji, biorąc na siebie odpowiedzialność za kryzys. Legia jednak nie podjęła ostatecznej decyzji ws. przyszłości trenera. Początkowo władze klubu nie chciały się zgodzić na odejście.
Zobacz też: Niemcy "wymazują" Lewandowskiego z historii. Tego się nie spodziewali
Rumuni reagują na dymisję Iordanescu. "Katastrofalne statystyki"
Na sytuację Iordanescu w warszawskim klubie zareagowały rumuńskie media. "Edi Iordanescu zażądał rozwiązania kontraktu z Legią! Zarząd klubu nie wahał się" - to tytuł tekstu na portalu digisport.ro. Rumuni podają tutaj, iż Iordanescu "zrozumiał, iż dobro drużyny jest najważniejsze i jest gotowy odejść z Legii, biorąc odpowiedzialność za słabe wyniki".
Stwierdzają też, iż za kadencji Iordanescu Legia zanotowała jeden z najgorszych startów w Ekstraklasie w XXI wieku - 15 punktów po 11 kolejkach, do tego dziewięć punktów straty do lidera. Gorszy start był w 2021 r., kiedy Legia była praktycznie na samym dnie tabeli i musiała walczyć o utrzymanie (9 pkt. po 12 meczach), a także w 2016 r. (13 pkt. po 12 meczach) - jednak wtedy Legia zdołała sięgnąć po mistrzostwo.
"Katastrofalne statystyki Edwarda Iordanescu. Legia Warszawa przegrała z Zagłębiem Lubin po raz pierwszy od sześciu lat. Przyszłość Edwarda Iordanescu jest poważnie niepewna i nie ma w tym nic dziwnego" - dodano.
O dymisji Iordanescu pisze też "Gazeta Sporturilor", tytułując swój tekst: "Edi Iordanescu gotowy do dymisji! Szefowie Legii dali odpowiedź". Według "GSP" Legia nie ma szans na mistrzostwo z rumuńskim trenerem, a nadziei pozbawił ich on sam na ostatniej konferencji prasowej.
"Edi Iordanescu rozwiał nadzieje kibiców po ostatnim meczu mistrzostw: "Z taką naiwnością nigdy nie uda nam się zdobyć tytułu" - czytamy.
Po pierwszych tygodniach pobytu Iordanescu w Warszawie można było ocenić, iż jego Legia ma intensywnie pracować w pressingu i grać ofensywnie. Dziś jej styl jest wielką niewiadomą. Mimo to piłkarze mają wspierać trenera, tak twierdzi portal iamsport.ro.
"Odejście byłego selekcjonera rumuńskiej reprezentacji utrudniali sami zawodnicy. Piłkarze wciąż wspierają Iordanescu i nie chcą, żeby opuścił grupę" - czytamy. Portal podał też, iż doniesienia łączące Iordanescu z powrotem do reprezentacji Rumunii negatywnie wpływały na szatnię.
Na razie Iordanescu ma normalnie przygotowywać zespół do czwartkowego starcia w Lidze Konferencji z Szachtarem Donieck w Krakowie.