Tak Mateusz Borek podsumował porażkę Kuleszy w UEFA. Króciutko

6 dni temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl https://x.com/Sportowy_Kanal/status/1908078284220363077


- Na pewno jest to porażka - przyznał Mateusz Borek na antenie Kanału Sportowego, odnosząc się do czwartkowych wyborów do Komitetu Wykonawczego UEFA. Prezes PZPN Cezary Kulesza wydawał się pewniakiem do zwycięstwa, zwłaszcza iż triumf świętowało siedmiu spośród 11 kandydatów. Mimo starań nie udało się jednak tego dokonać. - Taki właśnie jest Czarek - podsumował dziennikarz.
Komitet Wykonawczy UEFA to najwyższy organ wykonawczy w europejskiej federacji. Liczy 20 członków. Należą do niego prezydent UEFA, sześciu wiceprezydentów i 13 członków, w tym obligatoryjnie jedno miejsce jest dla kobiety. Członkami najczęściej są prezesi krajowych federacji. Naszym reprezentantem był oczywiście prezes PZPN Cezary Kulesza.


REKLAMA


Zobacz wideo Cezary Kulesza nie dostał się do Komitetu Wykonawczego UEFA. Kosecki: Szkoda, bo dobrze mieć tam swojego człowieka


Mateusz Borek zareagował na porażkę Kuleszy. "Taki właśnie jest Czarek"
Ostatecznie ogłoszono w czwartek, iż Kulesza otrzymał 21 głosów, podczas gdy trzeba było uzbierać ich co najmniej 28 z 55. Tym samym nie zasiądzie w komitecie w latach 2025-2029. Tuż po ogłoszeniu wyników zabrał głos w mediach. "Decyzją delegatów w nowej kadencji postanowiono dać szansę przedstawicielom innych państw. Rotacja w tego rodzaju organach jest czymś naturalnym i zgodnym z ideą demokracji." - przekazał na portalu X.
Momentalnie odpowiedział na to Zbigniew Boniek. "Nie wiem, kto to prezesowi pisze" - oznajmił, na co równie gwałtownie zareagował Mateusz Borek. "Zamiast Polska miała swojego reprezentanta, można było napisać: był Zbigniew Boniek. Potem krótko: Życie. Nie udało się. Następnie należało pogratulować Jadze zdobycia trofeum i przeprosić jeszcze raz za absurdalne okoliczności SP. Spakować walizkę i wracać. A nie esej o rotacjach" - można przeczytać.


Następnego dnia odniósł się do samego startu Kuleszy w wyborach. Przypomnijmy, iż prezes PZPN przegrał choćby z Estończykiem Aivarem Pohlakiem, który jest oskarżany o brutalną przemoc domową, a tamtejszym futbolem rządzi niemal jak dyktator.
- Na pewno jest to porażka. Jednak samo zgłoszenie się do wyborów odzwierciedla jego charakter, iż jemu się wydaje, iż cały czas może być wyżej i wyżej. Taki właśnie jest Czarek - przekazał Borek na antenie Kanału Sportowego.


Na ten moment nie wiadomo, jak fiasko w wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA wpłynie na nadchodzące wybory na prezesa PZPN. Te zaplanowano na 30 czerwca, a jedynym kontrkandydatem Kuleszy ma być rzekomo prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Paweł Wojtala.
Idź do oryginalnego materiału