Tak Kulesza odpowiedział TVP na pytanie o wybór selekcjonera. Kpina

6 godzin temu
Wciąż nie wiemy, kto zastąpi Michała Probierza na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. W mediach przewija się wiele nazwisk, ale czy któreś z nich wybierze prezes PZPN? Tylko on to wie. Teraz Cezary Kulesza zaskoczył swoją wypowiedzią nt. wyboru nowego trenera.
Od 12 czerwca reprezentacja Polski nie ma selekcjonera. Wtedy to Michał Probierz podał się do dymisji. - Doszedłem do wniosku, iż w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem - oświadczył za pośrednictwem komunikatu PZPN.


REKLAMA


Zobacz wideo Nowy selekcjoner? Kulesza: Warto, by oglądał naszą ligę


Cezary Kulesza robi sobie żarty z poszukiwań selekcjonera?
Wciąż nie wiadomo, kto go zastąpi. Choć w przestrzeni medialnej pojawiło się sporo kandydatów z Polski i zagranicy, to wciąż nic nie wiadomo. Po zjeździe PZPN, gdzie Cezary Kulesza został wybrany na kolejną kadencję, dziennikarze TVP Sport porozmawiali z nim na ten temat. Jednak nie takiej odpowiedzi na pewno się spodziewano na pytanie: "Kto będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski?".


- Dobre pytanie, mogę odpowiedzieć tylko tyle, iż na pewno będzie selekcjoner. Uzbrójmy się w cierpliwość, mamy jeszcze trochę czasu. Nie chcemy popełnić jakiegokolwiek błędu. Chcemy sprawdzić wszystkie rzeczy, które dotyczą tego trenera - oświadczył.
Zobacz też: Oto co się mówi w PZPN-ie po wyborach. Tak podsumowano Kuleszę
- Wszystko się zmienia, jak w kalejdoskopie, jak na boisku. Akcja trwa, akcji nie ma, tak samo tutaj. Obiecuję, iż jak najszybciej wybierzemy tego trenera - dodał.


Zaskakująca kandydatura Zbigniewa Bońka
Cezary Kulesza zdaje się dobrze bawić w trakcie poszukiwań nowego selekcjonera reprezentacji Polski. W niedawnej rozmowie z Gol24.pl wskazał zaskakującą kandydaturę... Zbigniewa Bońka. - Ma odpowiednie kwalifikacje, ma już doświadczenie, interesujące jak zareagowałby na propozycję objęcia kadry? Z mojej perspektywy ta kandydatura miałaby kilka plusów; zakładam na przykład, iż najmniej przychylnie nastawieni do mnie dziennikarze mogliby ją przyjąć nie tylko ze zrozumieniem, ale wręcz z aprobatą - oświadczył.


Na reakcję byłego prezesa PZPN nie trzeba było długo czekać. - Oczywiście, pan Czarek wrzucił mnie (do tego grona - red.), żeby był taki przytyk, ale mnie to w ogóle nie boli. Czekam na telefon - zadeklarował.
- Decyduję się na podjęcie bardzo poważnego kroku. W związku z tym, iż Kulesza powiedział, iż jestem jednym z kandydatów, od dzisiaj: silenzio stampa. Do czasu wybrania selekcjonera - przekazał, śmiejąc się.
Idź do oryginalnego materiału