Tak Kowalczyk zareagował na klęskę Legii. "Nie zrobiono mu badań mózgu"

1 godzina temu
Wojciech Kowalczyk, były piłkarz Legii Warszawa po sobotniej kompromitacji tego klubu i wyjazdowej porażce z Piastem Gliwice 0:2 zabrał głos w mediach społecznościowych. Mocno zadrwił z jednego z piłkarzy.
Legia Warszawa w sobotni wieczór znów się skompromitowała. Po bardzo słabej grze przegrała na wyjeździe z dotychczas ostatnią drużyną tabeli - Piastem Gliwice 0:2 (0:0). Gole dla zwycięzców zdobyli Michał Chrapek (85. minuta) i Jorge Felix z rzutu karnego (93.). Po tej porażce drużyna prowadzona przez Inakiego Astiza spadła do strefy spadkowej i jest na 16. miejscu.


REKLAMA


Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia


Wojciech Kowalczyk krytykuje Legię Warszawa w mediach społecznościowych
Na kolejną wpadkę Legii Warszawa w PKO BP Ekstraklasie zareagował jej były piłkarz - Wojciech Kowalczyk.
"Widać po kopaninie w Gliwicach ,że to mecz o utrzymanie" - napisał w serwisie X jeszcze w pierwszej połowie.


Potem Kowalczyk dał kolejne wpisy. "Sędzia mógłby już skończyć mecz w Gliwicach. Nic się tam nie dzieje - pisał około kwadransa przed końcem pojedynku.
Kowalczyk mocno zdenerwował się po drugim golu dla Stali Mielec.


"Recę przebadali dokładnie w Lechu i odrzucili. W Legii nie zrobiono mu badań mózgu i przyjęli do pracy" - napisał.
Zobacz także: Absolutnie szalony mecz Barcelony! Osiem goli, jeden bohater!
Miał na myśli fatalne zachowanie Recy, który zawinił przy drugim straconym golu, bo sfaulował rywala w polu karnym i sędzia po analizie VAR odgwizdał jedenastkę. Kowalczyk przypomniał też, iż Reca tuż przed transferem do Legii mógł trafić do Lecha Poznań, ale ostatecznie do tego nie doszło.


Legia Warszawa fatalną serię dziewięciu meczów bez zwycięstwa będzie miała szansę przełamać już w najbliższy czwartek - w wyjazdowym meczu Ligi Konferencji z armeńskim zespołem Noah Erywań. Początek meczu o godz. 18.45.


Relacje na żywo z wszystkich spotkań Legii Warszawa na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału