Pójść do szatni, złapać się za głowę i powiedzieć "co my jeszcze mogliśmy zrobić?". Wydaje się, iż tylko tyle pozostało do zrobienia graczom Benfiki Lizbona po meczu 1/8 Ligi Mistrzów z FC Barceloną. Portugalski zespół grał w przewadze od 22. minuty po czerwonej kartce dla Pau Cubarsiego, wykreował sobie wiele świetnych sytuacji bramkowych i oddał osiem celnych strzałów. Jednak wszystkie te uderzenia połączyła jedna rzecz. Każde z nich wybronił Wojciech Szczęsny.
REKLAMA
Zobacz wideo
Flick wcześniej widział to, co świat zobaczył w Lizbonie
Polak zagrał jeden z najlepszych meczów w klubowej karierze, a na pewno najlepszy jak dotąd w Barcelonie. Doprowadzał kibiców i piłkarzy z Lizbony do szewskiej pasji choćby po uderzeniach Kerema Akturkoglu czy Renato Sanchesa. Wszystko to na tym samym stadionie, na którym niecałe dwa miesiące wcześniej popełnił dwa fatalne błędy i sprawiał, iż wszyscy katalońscy kibice z wyrzutem mogli popatrzeć na Hansiego Flicka, iż ten nagle odstawił Inakiego Penię.
Czas pokazał jednak, iż to Niemiec miał 100 proc. racji, a Szczęsny po przyzwyczajeniu się do stylu gry Barcelony, staje się ostoją zespołu. Zresztą Flick mocno chwalił Polaka po meczu i można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, iż miał delikatną ochotę pokazać swoim krytykom pewien gest, który dobrze zna Władysław Kozakiewicz. Natomiast katalońskie media, jeżeli z jakiegoś powodu nie były wcześniej do Szczęsnego przekonane, to po Lizbonie z pewnością dołączyły do jego fanklubu.
"Mundo Deportivo" odleciało w pochwałach dla Szczęsnego. Co za okładka!
Dobrze świadczy o tym piątkowa okładka Mundo Deportivo. Kataloński dziennik umieścił na niej właśnie Szczęsnego i nadał mu w tytule nowy przydomek "ImpresionanTEK", czyli w tłumaczeniu "Imponujący Tek" ("Tek" to oczywiście pseudonim Polaka, używany w zagranicznych mediach, by nie musieli się torturować wymawianiem jego nazwiska). Katalończycy dodali też stosowne pochwały dla naszego bramkarza.
- Pokaz Szczęsnego na Estadio da Luz potwierdził jego pozycję. Z nim w bramce Barcelona jest niepokonana w czternastu meczach. Ma już osiem czystych kont, a w dodatku doskonale wpasował się w drużynę, bo nigdy się nie denerwuje i przekazuje dobre nastawienie - czytamy. Kiedy kolejna szansa, by przekonać się o umiejętnościach Polaka? W Dzień Kobiet. W sobotę 8 marca o 21:00 Barcelona zagra u siebie w La Liga z Osasuną Pampeluna.
Okładka Mundo Deportivo fot. Screen: https://x.com/mundodeportivo/status/1897793274900783199