Nie od dziś wiadomo, iż Matty Cash polskiego języka wciąż nie opanował, zdecydowanie lepiej przemawia gestami na boisku niż słowami. Selekcjoner Jan Urban postanowił jednak na pierwszym zgrupowaniu spróbować nauczyć obrońcę kilku zwrotów. Efekt okazał się przezabawny - kadrowicze nie wytrzymali i wybuchnęli śmiechem.