Niełatwo było znaleźć słowa, oddające w pełni jak istotny był to mecz zarówno dla Atletico, jak i dla Barcelony. Swoje spotkanie wygrał w ten weekend Real Madryt (2:1 z Villarealem), więc zespół Diego Simeone musiał gonić, by "Królewscy" nie odskoczyli na 4 pkt. Z kolei Katalończycy mogli się z Realem zrównać, przy czym drużyna Hansiego Flicka ma jeden mecz rozegrany mecz mniej.
REKLAMA
Zobacz wideo Barcelona zdecydowała ws. Szczęsnego i ter Stegena! "Nie ma sensu"
Lewandowski rozczarowywał przez ponad godzinę. A potem stało się to
Rzecz jasna oczy wielu kibiców skierowane były w ten wieczór w Madrycie na Roberta Lewandowskiego. Polak strzelił pięć goli w ostatnich sześciu meczach ligowych i przeciwko Atletico też musiał stanąć na wysokości zadania. Jednak do przerwy tego nie robił, a wręcz przeciwnie, w 44. minucie w kapitalnej sytuacji uderzył jedynie w poprzeczkę, za to został ostro skrytykowany przez kibiców. Rehabilitacja nadeszła jednak w minucie 72., gdy Polak w trudnej sytuacji opanował piłkę w polu karnym i oddał precyzyjny strzał w lewy róg bramki Jana Oblaka, którym trafł na 1:2.
Lewandowski "odkupiony". Hiszpanie docenili gola
Występ pełen skrajności można powiedzieć. Bardzo słabe 70 minut, ale potem gol znikąd i początek wielkiej remontady, której dokonała Barcelona. Na jakie oceny w takich okolicznościach zasłużył zdaniem hiszpańskich dziennikarzy? - Nie był szczególnie dokładny i miał mało miejsca. Jednak gdy trzeba było, pojawił się i strzelił na 2:1. Naprawdę ładny był to gol w wykonaniu polskiego napastnika - napisał dziennik "Marca", który finalnie ocenił Polaka na siódemkę w dziesięciostopniowej skali.
Identyczną ocenę Lewandowski otrzymał od katalońskiego dziennika "Sport". Tamtejsi dziennikarze użyli wobec niego określenia "odkupiony". - Jego delikatny strzał głową obronił Oblak, ale przede wszystkim zmarnował idealne podanie Pedriego, strzelając prosto w poprzeczkę. Na dodatek zaraz potem padł gol dla Atletico. W drugiej połowie zrehabilitował się zabójczą skutecznością po dograniu Inigo -czytamy.
"Pełen nadziei". To z kolei słowa, którymi grę Polaka podsumowali dziennikarze "Mundo Deportivo". -Walczył w twardym meczu z niewieloma szansami. W pierwszej połowie zmarnował świetną okazję, ale odkupił to wspaniałym golem, który przywrócił Barcelonę do gry przy wyniku 0:2 - pisze kataloński dziennik.