Iga Świątek nie zatrzymuje się w WTA 1000 w Dubaju. Polka broni punktów za ubiegłoroczny półfinał i jest na dobrej drodze, by nie tylko powtórzyć ten wyczyn, ale i go poprawić. W pierwszym meczu gładko pokonała Wiktorię Azarenkę, oddając jej tylko dwa gemy. Nieco więcej kłopotów miała z Dajaną Jastremską, szczególnie w pierwszym secie. Miała problem, by dostosować się do gry prezentowanej przez Ukrainkę, co zaowocowało utratą dwóch serwisów. Sama była też w stanie trzykrotnie przełamać rywalkę, dzięki czemu wygrała 7:5. W kolejnej partii kłopoty zniknęły i dosłownie zmiotła Jastremską z kortu - 6:0.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zawiodła? "Nie było czego zbierać"
Hiszpanie zachwyceni postawą Świątek w meczu z Jastremską. Nietypowe porównanie
O tym, jak ważne jest dostosowywanie się do stylu gry przeciwniczki, Świątek mówiła już w pomeczowym wywiadzie. - W tourze mamy wiele dziewczyn, które uderzają mocno. Ryzykują. Jak taka piłka wejdzie, to nie ma szans, by ją odebrać. A jak wyjdzie, to zbierasz te punkty i jesteś za nie wdzięczna. To nie jest łatwe, musisz mieć dużo cierpliwości i akceptacji. Myślę, iż potrafię to robić. Jestem w stanie dostosowywać się do różnych stylów gry rywalek - mówiła.
Na ten fakt uwagę zwrócili też dziennikarze puntodebreak.com. Ich zdaniem Polka nieco odczarowała korty twarde i udowadnia, iż potrafi na nich grać i to całkiem dobrze. Nadali jej choćby nowy przydomek, porównując ją do jednego ze zwierząt. "Świątek dostosowuje się w Dubaju jak kameleon" - pisali. O tym, iż 23-latka jest niczym "kameleon" wspominali również w dalszej części artykułu i wyjaśnili, skąd takie określenie.
Znów wraca temat "piekarni". Świątek w transie
"Z wynikiem 7:5, 6:0 polska tenisistka udowodniła, iż jest na korcie niczym kameleon. Dlaczego? Uczyła się na swoich słabościach i w drugim secie zastosowała tryb walca. Piekarnia Igi przez cały czas otwarta" - czytamy. Ostatnie stwierdzenie - o piekarni - dotyczyło seta wygranego do 0, już drugiego w drugim meczu naszej rodaczki w Dubaju.
Zobacz też: Gigantyczna sensacja w Dubaju! Piąta rakieta świata wyrzucona.
Teraz przed nią ćwierćfinał. W nim zmierzy się z Peyton Stearns lub Mirrą Andriejewą. I nie ulega wątpliwości, iż to Świątek będzie faworytką do zwycięstwa.