Tak gwiazdor wykonał rzut karny. Wstyd, co stało się później

17 godzin temu
Zdjęcie: screen


Kai Havertz znalazł się na cenzurowanym wśród kibiców Arsenalu, po tym jak nie strzelił rzutu karnego w starciu z Manchesterem United, co spowodowało odpadnięcie "Kanonierów" z Pucharu Anglii. Niestety niektórych poniosło i to bardzo mocno. Będąca w tej chwili w ciąży żona niemieckiego gwiazdora Sophia Havertz po wpadce męża otrzymała wiadomości z groźbami i to wyjątkowo odrażającymi. Arsenal już poczynił kroki, by znaleźć oraz ukarać sprawców.
Choć Kai Havertz miał już w Anglii, a choćby w Arsenalu, niejeden trudny moment, to, co wydarzyło się w III rundzie Pucharu Anglii, było wyjątkowym dramatem. "Kanonierzy" w niedzielę 12 stycznia mierzyli się z Manchesterem United. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, jako iż po 120 minutach gry mieliśmy remis 1:1 (Jakub Kiwior spędził cały mecz na ławce). W nich lepsi okazali się goście, którzy strzelali bezbłędnie. W Arsenalu pomylił się właśnie Havertz, którego strzał obronił Altay Bayindir, co zdecydowało o wygranej United 5:3.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Bieniek po zwycięstwie Aluron CMC Warty Zawiercie z PGE Projektem Warszawa: Mega się cieszymy, ale nie odlatujemy


Havertz zawalił mecz. Jego żona ofiarą gróźb
Na Havertza spadła lawina krytyki. Niemiec nie spisuje się co prawda najgorzej w bieżącym sezonie, ma na koncie 12 goli i 3 asysty we wszystkich rozgrywkach. Jednak często razi nieskutecznością, a zmarnowany karny nie przysporzył mu zwolenników. Niemniej tym razem doszło do czegoś naprawdę strasznego, bo hejt na Niemca, rozlał się także na jego ciężarną żonę Sophię. I to wręcz wyjątkowo ohydnie.


Przerażające wiadomości. Arsenal już działa
Małżonka gwiazdora Arsenalu ujawniła na Instagramie dwie wiadomości, które otrzymała poprzez media społecznościowe po porażce "Kanonierów". Ich treść jest wręcz przerażająca. "Mam nadzieję, iż poronisz", "Przyjdę do twojego domu i zamorduję twoje dziecko. Nie żartuję, poczekaj tylko" - napisali nieznani użytkownicy. - Nie mam choćby pojęcia co powiedzieć. Miejmy więcej szacunku. Jesteśmy o wiele lepsi niż to - zaapelowała do kibiców Sophia Havertz.


Jak informuje dziennik "The Guardian" Arsenal poczynił już zdecydowane kroki w tej sprawie. Londyński klub zlecił specjalizującej się w technologii zbierania danych firmie Signify, by odnaleźli i zidentyfikowali autorów wiadomości. Pozwoli to na zgłoszenie sprawy na policję i ukaranie sprawców. Sam Instagram również już zajmuje się sprawą oraz kontami, z których wysłano groźby.
Idź do oryginalnego materiału