Tak Fibak podsumował współpracę Świątek i Fissette'a. Zero wątpliwości

3 godzin temu
- Tak naprawdę wszystkie tenisistki grają podobnie i dobrze, iż Fissette nie wprowadzał w grze Polki jakichś zmian - powiedział Wojciech Fibak o pracy Wima Fissette'a i Igi Świątek. Były tenisista w rozmowie z portalem WP SportoweFakty ocenił, czy po Roland Garros powinno dojść do przetasowania na stanowisku trenera polskiej tenisistki.
Iga Świątek (5. WTA) od kilku ładnych dni przebywa w Paryżu, gdzie przygotowuje się do Roland Garros. Polka będzie broniła trofeum turnieju, który wygrywała w 2020 roku i w latach 2022-2024. Zdaniem wielu ekspertów ta impreza może przesądzić o przyszłości Wima Fissette'a w sztabie Igi Świątek.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


Wojciech Fibak ocenił współpracę Igi Świątek i Wima Fissette'a
Swoim spojrzeniem na tę sprawę podzielił się Wojciech Fibak, którego zdaniem nie ma pilnej potrzeby, żeby zwolnić belgijskiego szkoleniowca. - To zależy od relacji między nimi, ale moim zdaniem nie ma żadnego powodu, by to zrobić. Tak naprawdę wszystkie tenisistki grają podobnie i dobrze, iż Fissette nie wprowadzał w grze Polki jakichś zmian. To jest jego mądrość. Tomasz Wiktorowski zaimplementował przez 2,5 roku dwie poważne zmiany: skrócił ruch serwisowy i wyeliminował skróty - powiedział w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
- Jedyną rzecz, którą powinien skorygować Belg, jest forhend na nawierzchni trawiastej. Te problemy z forhendem u Igi, które obserwujemy do dziś, zaczęły się tak naprawdę rok temu właśnie na trawie - dodał.
Zobacz też: Świątek zagrała w Paryżu ze "zdrajczynią" Rosji. Tak ją potraktowała
- Gdy ktoś przejmuje jedynkę czy dwójkę światową, to bardzo niebezpiecznie wprowadzać zmiany, bo można więcej zepsuć. Głównym zadaniem trenera jest motywacja, aspekty psychologiczne i to się nakłada na to, co robi Daria Abramowicz - analizował Fibak.


Zdaniem byłego tenisisty, to dalej Iga Świątek jest faworytką do wygrania tegorocznego turnieju na paryskich kortach, chociaż "pojawiają się znaki zapytania". - Świątek ma największy potencjał na nawierzchni ziemnej, dobrze się czuję w paryskich kortach. Każdy turniej to jest kompletnie nowa historia, więc nie sugerowałbym się porażkami w Rzymie i Madrycie - podsumował.
Iga Świątek w meczu pierwszej rundy Roland Garros zmierzy się z Rebeccą Sramkovą (41. WTA). Obie panie grały ze sobą dotychczas tylko raz - podczas tegorocznego Australian Open Świątek wygrała 6:0, 6:2. To spotkanie zostanie rozegrane w poniedziałek 26 maja. Zwyciężczyni meczu Świątek - Sramkova w drugiej rundzie zagra z lepszą z pary Emma Raducanu (43. WTA) - Xinyu Wang (42. WTA).
Idź do oryginalnego materiału