"Od lat pojedynki Polska - Brazylia to siatkarskie uczty i dostaliśmy teraz - pod kątem emocji - kolejną, choć po dwóch setach wydawało się, iż tym razem skończy się co najwyżej szybką przystawką" - pisała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl. I faktycznie, w pierwszych dwóch partiach Biało-Czerwoni byli nieco bezradni. Kończyli je porażkami do 21. W trzeciej odsłonie się przebudzili, odrobili stratę (wygrali do 21), ale już w czwartej, po grze na przewagi, musieli uznać wyższość rywali. Determinacji i woli walki nie można im było jednak odmówić. Tylko iż to nie wystarczyło, by w poniedziałkową noc odnieść zwycięstwo, dlatego też nasza kadra straciła prowadzenie w tabeli Ligi Narodów - właśnie na rzecz Brazylii.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbliża się nowy sezon PlusLigi. Prezes Artur Popko zapowiada
Brazylijskie media z uznaniem o Polakach. "Jedna z potęg"
Mimo iż wynik na to nie wskazuje, to mecz był bardzo wyrównany. Tak o spotkaniu piszą brazylijskie media. Portal mixvale.com.br skupił się przede wszystkim na kapitalnym występie rodzimej drużyny, wyróżniając Darlana Souzę, bohatera meczu. Docenił też klasę siatkarzy Nikoli Grbicia. "Polska, mimo porażki, pokazała, dlaczego jest jedną z potęg siatkówki na świecie" - zaczęli dziennikarze, po czym wymienili te aspekty, w których imponowali nasi rodacy.
"Semeniuk, wykonując potężne ataki ze skrzydeł, był głównym zawodnikiem ofensywnym zespołu. Nowak wyróżniał się blokiem, z kolei Sasak zdobywał ważne punkty w drugiej i trzeciej partii. Polska, której udało się zwyciężyć w trzeciej odsłonie, zaprezentowała umiejętność reagowania, ale została powstrzymana przez konsekwentność Brazylii" - czytamy dalej.
Zdaniem mediów z Ameryki Południowej, jedna rzecz nieco zawodziła w polskich szeregach. "Serwis, jedna z głównych broni Polaków, był skuteczny w pewnych momentach, m.in. w trzeciej partii, ale nie był w stanie zdestabilizować brazylijskiego przyjęcia w czwartej odsłonie" - pisali. I mimo iż nasza kadra straciła prowadzenie w tabeli, to jej sytuacja w rozgrywkach nie wygląda tak źle. "Biało-Czerwoni wciąż są grze o miejsce w finale. Poniedziałkowa przegrana nie zmniejsza szans zespołu, który ma doświadczony i utalentowany skład. Kolejne spotkania będą kluczowe, aby odzyskać rytm i utrzymać konkurencyjność w turnieju" - spuentowała redakcja w sprawie polskiej kadry.
"Gra była zacięta". Polska głównym rywalem
Porażkę Polaków z Brazylią odnotował też portal uol.com.br. Skupił się głównie na formalnych kwestiach spotkania. "W bardzo wyrównanym meczu nasza kadra pokonała Biało-Czerwonych, głównego rywala w tabeli Ligi Narodów" - pisali dziennikarze. Podkreślili też, iż Brazylia nie mogła pozwolić sobie choćby na chwilę dekoncentracji, bo Polska wykorzystywała to bezlitośnie. Wyróżnili głównie Darlana. Podobnie zresztą, jak i dziennikarze estadao.com.br.
Zobacz też: Upadek giganta w Lidze Narodów. Potęga staje się chłopcem do bicia.
"W meczu o prowadzenie w Lidze Narodów Brazylia pokonała Polskę 3:1. Darlan był największym przeciwnikiem Biało-Czerwonych" - pisali. W polskich szeregach także wyróżnili jedną postać. "W drużynie Polaków Semeniuk był odpowiedzialny za zdobycie 17 punktów" - podkreślili, po czym streścili przebieg poszczególnych setów. "Gra była zacięta" - spuentowali.
Tak więc porażką Polacy zakończyli drugi tydzień rywalizacji w Lidze Narodów. Była to dla nich druga przegrana w tej edycji rozgrywek. Wcześniej ulegli też Włochom, ale nieznacznie, bo 2:3. Kolejne spotkanie rozegrają dopiero 16 lipca, a rywalem będzie Iran.