Tak Borek skomentował "grupę Polaków". "Żałuję"

1 godzina temu
Polska poznała potencjalnych rywali na mistrzostwach świata w USA, Kanadzie i Meksyku. jeżeli drużyna Jana Urbana przejdzie baraże, to zmierzy się z Holandią, Japonią oraz Tunezją. Głos po losowaniu zabrał Mateusz Borek. - Powiem wam szczerze: boję się Japonii - podkreślił w pewnym momencie znany komentator sportowy.
Piątkowe losowanie grup mistrzostw świata trwało znacznie dłużej, niż wielu się spodziewało. Po nieco ponad dwóch godzinach wszystko jednak stało się jasne. Biało-Czerwoni będą mogli trafić do grupy F. To oznacza, iż mają szansę ponownie zmierzyć się z Holandią (to był nasz rywal w eliminacjach), a także Japonią (graliśmy z nią na mundialu w Rosji) oraz Tunezją (którą niegdyś prowadził Henryk Kasperczak).

REKLAMA







Zobacz wideo Transfer Marcina Bułki upadł w ostatniej chwili! Wstrząsająca historia



Mateusz Borek nie ma wątpliwość. Musimy się ich obawiać
Tuż po zakończeniu losowania, głos na antenie "Kanału Sportowego" zabrał Mateusz Borek. Dziennikarz, który wielokrotnie miał okazję komentować mecze mistrzostw świata, zaczął swoją analizę od naszych starych znajomych.
- Tak naprawdę jedną drużynę sztab reprezentacji Polski ma z głowy, jeżeli chodzi o jej rozpracowanie. Bo graliśmy z nimi dwa razy i dwa razy udało się zremisować. Jan Urban miał zapowiedzieć Ronaldowi Koemanowi, iż ich pokonamy na mundialu, więc czekamy. Choć z tego co kojarzę, Jan Urban nigdy nie wygrał z Koemanem choćby jako piłkarz. Mierzyli się kilka razy, kiedy Janek był piłkarzem Osasuny, a Koeman był cały czas w Barcelonie - wspominał Mateusz Borek.
- Natomiast to jest turniej - kontynuował dziennikarz. - Nie chcę mówić, iż Holandia grała w eliminacjach na 70 procent, bo to byłoby brzydkie, to byłoby nieetyczne. Natomiast wydaje mi się, iż ta arogancja Koemana, podkreślanie, iż my jesteśmy myślami już na mundialu, my mierzymy w medal mistrzostw świata, z czegoś się brała. Więc czekamy. Idąc dalej: Tunezja. Miałem okazję ten zespół z dwa razy ostatnio obejrzeć. Mają bardzo dobrą defensywę. To jest dla nich siódmy turniej MŚ w historii. [...] Potrzebny jest telefon do Mielca, do Grzegorza Laty. Bo on strzelił w 1978 roku bramkę reprezentacji Tunezji - zauważył Mateusz Borek.



Jeden z właścicieli Kanału Sportowego docenił potencjał sportowy drużyny, o której w polskich mediach po losowaniu mówiło się chyba najmniej.
- Natomiast powiem wam szczerze: boję się Japonii. Bo to jest drużyna niesamowicie zdeterminowana, zawsze świetnie przygotowana fizycznie, taktycznie. Ma zawodników występujących w ligach europejskich. Myślisz: odpowiedzialność na boisku, wysoka technika użytkowa, nieustępliwość, to w głowie jest reprezentacja Japonii. Będziemy sobie tę drużynę rozkładać na czynniki pierwsze - powiedział 52-latek.
Na koniec komentator sportowy dodał jeszcze, iż losowanie nie ułożyło się dla niego w wymarzony sposób. - Żałuję, iż nie trafiliśmy do grupy D. USA, Paragwaj, Australia - w tej grupie byłaby szansa, by zająć pierwsze miejsce - podsumował Mateusz Borek.
ZOBACZ TEŻ: Wymowne słowa po wylosowaniu "polskiej" grupy na MŚ. "Katastrofa"



Mistrzostwa świata w USA, Kanadzie i Meksyku rozpoczną się 11 czerwca i potrwają do 19 lipca 2026 roku.
Idź do oryginalnego materiału