Tak Białorusini zareagowali na zwycięstwo Świątek. Zwrócili uwagę na jedno

1 tydzień temu
Iga Świątek pokonała Arynę Sabalenkę w finale turnieju Mutua Madrid Open po niesamowicie wyrównanym boju. Starcie rzecz jasna nie uszło uwadze białoruskich mediów, które rozpisują się na temat spotkania. Podkreślają przede wszystkim zaciętość pojedynku oraz zwróciły uwagę na to, iż Polce udało się odegrać na Sabalence.
Sobotnie starcie w madryckim finale było dokładnie takim samym zestawieniem finałowym jak w zeszłym roku. Wówczas to Aryna Sabalenka dokonała rzadkiej sztuki, jaką jest pokonanie Igi Świątek na mączce i zgarnęła tytuł w stolicy Hiszpanii. Teraz wydawało się, iż to Polka jest bardziej rozpędzona, co widać było choćby po półfinałach. Nasza reprezentantka przejechała się gładko po Madison Keys (6:1, 6:3), zaś Białorusinka ledwo uciekła spod topora w starciu w Jeleną Rybakiną, gdzie przegrywała już 1:6, 2:4.
REKLAMA


Zobacz wideo Załamany Kamil Grosicki: Przepraszam! Zawiedliśmy, ja zawiodłem


Wyboista droga Białorusinki
Właśnie sposób, w jaki Sabalenka dotarła do finału podkreślił portal sport5.by. Czytamy tam, iż "całą drogę Sabalenki do finału w Madrycie można scharakteryzować jednym słowem: na przekór. Cztery z pięciu meczów rozegranych przez Białorusinkę zakończyły się w trzech setach. Dwa razy musiała też odrabiać straty po przegranej pierwszej partii. Wiele osób podejrzewało, iż Aryna nie wytrzyma kolejnego maratonu tenisowego".


Mimo iż Białorusinka miała o wiele większe przeboje w drodze do decydującego o tytule starcia, mecz był niesamowicie wyrównany. Szczególnie ostatni set zakończony tie-breakiem. Sabalenka miała w nim choćby piłki meczowe, podobnie zresztą jak przy stanie 6:5 w gemach. Sport5.by zauważa, iż o wyniku meczu "tak naprawdę przesądziły błędy Aryny w ostatnich piłkach oraz nieco lepsza postawa Świątek przy pierwszym podaniu, mimo iż to Sabalenka zagrała, chociażby więcej winnerów".


Iga po raz pierwszy w Madrycie
Portal mlyn.by zwraca natomiast uwagę przede wszystkim na kwestię rewanżu Igi na Arynie w miejscu, gdzie ostatnio z nią przegrała i gdzie ogólnie jeszcze nie udało jej się zwyciężyć. "W maju ubiegłego roku Aryna Sabalenka i Iga Świątek zagrały także w finale Mutua Madrid Open. Wtedy Białorusinka wygrała w trzech setach, ale teraz Polka się zemściła. To jej pierwszy tytuł w stolicy Hiszpanii" - czytamy.
czasu w odpoczynek nie ma wiele. Po opuszczeniu Madrytu zawodniczki pozostają na południu Europy, choć przenoszą się kawałek na wschód od Hiszpanii, czyli do Włoch. Już 7 maja rusza turniej WTA 1000 w Rzymie.
Idź do oryginalnego materiału