Kariera Fiodorowa przypada na lata 1986–2012, przy czym w 1990 roku, na krótko przed upadkiem Związku Radzieckiego, zamienił CSKA Moskwę na Detroit Red Wings. Praktycznie z miejsca stał się gwiazdą i liderem zespołu, w którym grał przez kolejne 13 lat. W tym czasie pobił w klubie wiele indywidualnych rekordów, a także trzy razy doprowadził go do wygrania Pucharu Stanleya. Miało to miejsce kolejno w latach 1997, 1998 i 2002. Indywidualnie zdobywał Hart Memorial Trophy (dla najbardziej wartościowego zawodnika sezonu zasadniczego) i oraz nagrodę Teda Lindsaya (nagrodę zawodnika roku NHL).
REKLAMA
Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?
Wcześniej doceniony przez ligę. Teraz przez klub
Po grze w Detroit Fiodorow reprezentował jeszcze barwy Mighty Ducks of Anaheim, Columbus Blue Jackets, Washington Capitals aż w końcu na ostatnie lata kariery powrócił do KHL, gdzie grał w Mietałłurgu Magnitogorsk. W 2015 roku, trzy lata po zakończeniu kariery, został uhonorowany wprowadzeniem do Hokejowej Galerii Sław w Toronto.
Z tego względu mogło wydawać się dziwne, iż nie doczekał się podobnego rodzaju zaszczytu ze strony Detroit, dla których w 908 meczach strzelił równe 400 bramek i zaliczył 554 asysty. Ale to ulegnie zmianie na początku przyszłego roku.
Klub z pogranicza USA i Kanady we wtorek ogłosił, iż zastrzeże koszulkę z numerem 91, w której występował Fiodorow. Do tej pory podobnego zaszczytu dostąpiło zaledwie ośmiu hokeistów, którzy w przeszłości występowali w barwach Red Wings. Ponadto Fiodorow będzie pierwszym graczem z Rosji, którego numer zastrzeże Detroit.
Ceremonia wyjątkowego upamiętnienia Fiodorowa odbędzie się 12 stycznia 2026 roku, przed meczem sezonu zasadniczego NHL, który zespół rozegra z Caroliną Hurricanes.