Ott Tanak doświadczył ogromnego rozczarowania podczas Rajdu Szwecji. W sobotę jego samochód napotkał tajemniczy problem techniczny, który wyeliminował go z walki o zwycięstwo.
Ostatecznie Estończyk, Ott Tanak zakończył rywalizację na czwartym miejscu, tracąc szansę na podium. Jego zespołowy kolega, Thierry Neuville, wyprzedził go o zaledwie 4,9 sekundy.
„Piątek prawdopodobnie nie był najlepszym dniem, ale mimo to bardzo walczyliśmy o zwycięstwo. Ale w zasadzie od soboty rano powiedzmy, iż pociąg opuścił stację. Straciliśmy tam sporo czasu i w niedzielę rano próbowaliśmy przynajmniej dogonić Thierry’ego. Ale na drugiej pętli dalej było dużo czyszczenia drogi.” – powiedział Estończyk
Tajemnicza usterka
Zespół Hyundai oraz sam Tanak nie zdradzili szczegółów dotyczących awarii, która dotknęła jego samochód. Materiały wideo sugerowały jednak, iż z komory silnika wydobywała się ciecz, która rozpryskiwała się na przednią szybę. Według nieoficjalnych informacji problem mógł być związany z nieszczelnym zbiornikiem płynu chłodzącego.
Hyundai Motorsport GmbHTanak potwierdził, iż ze względów bezpieczeństwa dokonano zmian w ustawieniach silnika, co ograniczyło jego moc. „Musieliśmy go nieco ograniczyć (pod względem mocy). Ale tak właśnie było. Oczywiście wydaje mi się, iż kiedy nie wiesz, co się dzieje, chcesz mieć pewność, iż możesz zabrać samochód do domu. Zasadniczo musiałem jechać cały dzień w trybie bezpiecznym przez wszystkie oesy.” – wyjaśnił Tanak dla Rallyjournal.com
Tanak domaga się dokładnej analizy samochodu
Estoński kierowca nie ukrywa, iż awaria pozbawiła go cennych punktów w klasyfikacji generalnej mistrzostw. W związku z tym zażądał, aby jego samochód został przewieziony do centrum technicznego Hyundaia w Alzenau (Niemcy) w celu dokładnych badań.
„Myślę, iż aby to zrozumieć, samochód musi wrócić do fabryki”. – podsumował Tänak.
Źródło: Rallyjournal.com
