Szymon Kołecki bez litości o Wrzosku! „Nie będzie miał szans choćby za kilka lat”

Szymon Kołecki bez cienia wątpliwości o Arkadiuszu Wrzosku. Jego zdaniem „Hightower” praktycznie zawsze będzie skazany na porażkę w konfrontacjach z mistrzem KSW.

Już parę tygodni minęło od gali XTB KSW 107 w Trójmieście. Przypomnijmy, iż w walce wieczoru tego wydarzenia mogliśmy przyglądać się zmaganiom o pas mistrzowski dywizji ciężkiej. Naprzeciw siebie stanęli bowiem – od lat dzierżący tytuł Phil De Fries oraz niepokonany pretendent Arkadiusz Wrzosek.

Nie mieliśmy do czynienia z niespodzianką – Polak nie zdetronizował Brytyjczyka, a choćby przegrał w 1. rundzie. De Fries już w pierwszych sekundach go obalił i spod siebie wypuścił tylko na chwilę – znów sprowadzając do parteru. To był już początek końca – Phil zwyciężył americaną i obronił swój tytuł już 12. raz.

ZOBACZ TAKŻE: Będzie gala UFC w… Białym Domu! Prezydent Donald Trump potwierdza!

Wiele osób liczyło na to, iż Arek wypadnie lepiej. Ba! Sam reprezentant „Uniq Fight Club” był na siebie niezwykle zły po minionym pojedynku. Inną z osób, które sceptycznie się wypowiadają na temat występu Wrzoska na tle Anglika jest Szymon Kołecki. Były zawodnik KSW, a aktualny mistrz Babilonu zabrał głos na ten temat w wywiadzie dla „FightSportu”:

Arek Wrzosek nie miał i nigdy nie będzie miał szans z Philem De Friesem, o ile oczywiście nie wejdzie akcja, którą Arek Wrzosek może zrobić, czyli cios lub kopnięcie, ale procenty na to są niewielkie, żeby się to udało w walce z Philem. Moim zdaniem z Philem raczej nie będzie miał szans choćby za kilka lat. Chociaż Phil jest coraz starszy, to też może być mu trudniej, ale na dziś to jest zupełnie inna klasa. Anglik jest teraz w piątce najlepszych zawodników na świecie wagi ciężkiej.

Ciężko nie przyznać Szymonowi racji w tym, iż Phil faktycznie prezentuje się kapitalnie i nie zapowiada się na to, aby ktokolwiek był go w stanie przełamać. Co ciekawe, zdaniem różnych zagranicznych redakcji De Fries jest aktualnie najlepszym ciężkim poza KSW – czy jednak faktycznie Wrzosek nie będzie miał już nic do powiedzenia w tej kwestii?