Sebastian Szymański doznał kontuzji na rozgrzewce przed meczem reprezentacji Polski z Portugalią. Jak sam zaznaczał, wspólnie z selekcjonerem Michałem Probierzem podjęli zatem decyzję, iż nie wejdzie tego dnia na murawę. Problemy zdrowotne nie przeszkodziły mu jednak, by zagrać w ostatnim spotkaniu Ligi Narodów ze Szkocją. Nie był to doskonały występ w jego wykonaniu, natomiast nie popełnił również jakichś większych błędów.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto sukcesor Michała Probierza? Kosecki: To fenomenalny trener i człowiek [To jest Sport.pl]
Pierwszy gol w okresie ligowym Szymańskiego. Udało mu się zażegnać kryzys
Reprezentant Polski wrócił już jednak do Fenerbahce, które w sobotę podejmowało na wyjeździe Kayserispor. Niespodziewanie nie wyszedł w podstawowym składzie, a tak samo jak Edin Dżeko usiadł jedynie na ławce rezerwowych. Prawdopodobnie Jose Mourinho chciał jednak dać odpocząć kluczowym graczom po intensywnym okresie.
Ostatecznie 25-latek pojawił się na murawie w 64. minucie, kiedy zmienił Merta Hakana Yandasa. Spisał się całkiem nieźle, gdyż według Transfermarktu był jednym z najlepszych zawodników w zespole z notą 7,2. Nie ma co się dziwić, zwłaszcza iż w 88. minucie ustalił wynik spotkania na 6:2. Nie była to jednak trudna sytuacja, gdyż po fantastycznym rajdzie Oguz Aydin wyłożył mu futbolówkę do pustej bramki. To był dla niego pierwszy gol w tym sezonie ligowym.
Szymański mógł poczuć jednak lekkie zawahanie się przed uderzeniem, zwłaszcza po zdarzeniu, do którego doszło dwa miesiące temu. Nie potrafił wówczas posłać piłki do pustej bramki w meczu z Antalyasporem. "Kuriozalnie skiksował i jej nie sięgnął. Ostatecznie z linii bramkowej piłkę wybił Veysel Sari" - relacjonował wówczas Konrad Ferszter ze Sport.pl.
Spadła na niego wtedy gigantyczna krytyka. "To nie jest normalna sytuacja. Wszyscy się zmieniają, ale Sebastian Szymański, nasz brat, on się nie zmienia" - przekazał Nihat Kahveci. I nagle wypalił: czy istnieje możliwość, iż piłkarz, który wie, jak kopnąć piłkę, nie trafia do pustej bramki? Trzeba wykorzystać taką okazję, choćby leżąc z głową na ziemi - podsumował, cytowany przez NTV Spor.
Na całe szczęście z Kayserisporem trafił, a Fenerbahce zdobyło kolejne trzy ligowe punkty. jeżeli chodzi o statystyki z tego spotkania, to Szymański zanotował siedem kontaktów z piłką, cztery na pięć celnych podań (80 proc.), w tym jedno kluczowe, a ponadto miał jeden udany drybling. Portal Sofascore uznał, iż piłkarzem meczu został za to Dusan Tadić, który zdobył bramkę i zaliczył asystę. Fenerbahce po 12 spotkaniach jest wiceliderem tabeli z dorobkiem 29 pkt.