Szykuje się paraliż mundialu w 2026 roku. Ależ to będzie cyrk

6 godzin temu
W Stanach Zjednoczonych realizowane są w tej chwili Klubowe Mistrzostwa Świata, które można traktować jak test generalny przed zbliżającym się mundialem reprezentacyjnym. w tej chwili wygląda na to, iż największym problemem dla kibiców i piłkarzy będzie za rok... pogoda. To właśnie ona sprawia, iż w rozgrywanych na KMŚ meczach zdarzają się przerwy trwające choćby dwie godziny. Powodem jest oczywiście bezpieczeństwo.
Klubowe Mistrzostwa Świata mają swoje problemy - tym, na który zwraca się uwagę najczęściej jest dość małe zainteresowanie. W wielu meczach trybuny świecą pustkami. Gdy jednak kibice już pojawią się na stadionie, to często muszą uzbroić się w cierpliwość - wszystko z powodu długich przerw, które mogą nadejść w najmniej spodziewanym momencie.


REKLAMA


Zobacz wideo Mamed Chalidow naprawdę wyzwał go do walki!


Pogoda największym wrogiem FIFA, piłkarzy i kibiców. Tak będą wyglądać mecze MŚ 2026?
I na przykład przerwa w meczu Auckland City - Benfica Lizbona (0:6) trwała ponad dwie godziny. I nie jest to w żadnym stopniu sytuacja wyjątkowa. Przerwy w meczach trwające po kilkadziesiąt minut - a czasem właśnie choćby dwie godziny - są na Klubowych Mistrzostwach Świata normą. I wiele wskazuje na to, iż podobnie będzie wyglądać to na przyszłorocznym mundialu.


Przyczyną takich opóźnień jest pogoda. Amerykanie przerywają mecze na przynajmniej pół godziny za każdym razem, gdy istnieje zagrożenie burzą. "Reuters" zauważa, iż ma to uzasadnienie w statystykach: w USA aż 75 procent zgonów spowodowanych przez uderzenie pioruna, zdarza się właśnie w okresie letnim.
Podczas Klubowych Mistrzostw Świata wystarczy, iż piorun uderzy gdziekolwiek w promieniu 10 mil (nieco ponad 16 kilometrów) od stadionu, żeby spotkanie zostało przerwane. Dzieje się tak również wtedy, gdy w okolicy samego stadionu nic nie wskazuje na to, żeby pogoda miała się pogorszyć. W tym czasie kibice obecni na stadionie powinni opuścić swoje miejsca.


Podobnych przerw można spodziewać się również na przyszłorocznych mistrzostwach świata. Nagłe burze to tylko jedno z pogodowych wyzwań, które czeka piłkarzy i kibiców. Problemem mogą być też wysokie temperatury, które w niektórych miastach przekraczają 30 stopni - prawdziwy koszmar, gdy łączy się to z wysoką wilgotnością.


Same przerwy mogą mieć wpływ również na przebieg spotkania. We wspomnianym meczu Auckland City - Benfica Lizbona, autsajderzy z Nowej Zelandii dzielnie się bronili przez całą pierwszą połowę. Po długiej przerwie stracili aż pięć bramek.
Idź do oryginalnego materiału