Artur Szpilka zadebiutował w MMA w 2022 roku, kiedy pokonał przez techniczny nokaut Sergieja Radczenkę. Rok później zaskoczył cały świat tym, co zrobił podczas gali na Stadionie Narodowym, gdy spektakularnie posłał na deski Mariusza Pudzianowskiego. I choć miał wrócić do klatki szybko, to liczne kontuzje przyhamowały tempo jego kariery. Kiedy wreszcie uporał się z problemami zdrowotnymi, doszło do długo wyczekiwanego starcia z Arkadiuszem Wrzoskiem.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski podjechał przed hotel i się zaczęło
Artur Szpilka ma jasny cel. Chce się zrewanżować byłemu rywalowi
I choć wielu ekspertów, jak i kibiców czekało na porywające stójkowe widowisko, to Szpilka został znokautowany już w 14. sekundzie. - Ciężko cokolwiek powiedzieć. Szkoda, bo naprawdę przygotowania świetne, wszystko super, a tu jeden cios... No ale tak to działa. Czasami ja tak wygrywam, czasami przegrywam - tłumaczył się 35-latek. Mimo iż przegrał, były pięściarz zapadł w pamięci fanów, zwłaszcza wyjściem do klatki, które zostało nagrodzone przez portal Sherdog.
Minęło już sporo czasu od tamtej pory, a niedawno KSW ogłosiło kolejnego rywala Szpilki. I nie było zaskoczenia, gdyż został nim pogromca Marcina Różalskiego i Tomasza Sarary Errol Zimmermann. - Mam już 36 lat, więc nie ma na co czekać. Zimmerman to kawał zawodnika, ale ja jestem pewny swoich umiejętności - powiedział Szpilka w rozmowie z "Super Expressem", uzupełniając, iż w ostatnich dniach przygotowywał się do walki u Michała Materli. Teraz ujawnił, jaki jest jego główny cel.
- Czuję się już zawodnikiem, który chce coś osiągnąć, który ma jakiś cel. (…) Celem jest walka z Wrzoskiem, a co przyniesie przyszłość, zobaczymy. Doprowadzę do tego rewanżu - zapowiedział w serialu "Battlecourse" na kanale KSW, dodając, iż najpierw musi jednak pokonać Holendra, który jest bliskim przyjacielem Wrzoska.
Aby wygrać, Szpilka zaznacza, iż musi robić to, co potrafi najlepiej - czyli boksować. - Jak odpalam ręce, to albo ktoś pada na deski, albo przynajmniej jest mocno zamroczony. Nie ma sensu wymyślać czegoś innego. Cel jest jeden - wygrana i zapewnienie sobie rewanżu z Wrzoskiem - podsumował.
Arkadiusz Wrzosek po zwycięstwie ze Szpilką bardzo gwałtownie pokonał w listopadzie na gali KSW 100 Matheusa Scheffela i prawdopodobnie zapewnił sobie walkę o miano pretendenta do pojedynku o pas wagi ciężkiej. Mówi się, iż jego rywalem może być Darko Stosić lub Augusto Sakai. Mistrzem tej kategorii jest za to Phil de Fries, który jest niepokonany od ośmiu lat.