Tego chyba nikt się nie spodziewał. 10 lat po walce z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, w której Grigorij Drozd odebrał Polakowi pas mistrza świata WBC kategorii junior ciężkiej, Rosjanin został właśnie tymczasowo zawieszony. Sprawa ma związek z podejrzeniem naruszenia przepisów antydopingowych, do czego miało dojść dzień po walce, 28 września 2014 roku.