Szokująca sytuacja. Zawodnik odmówił zejścia z boiska

9 godzin temu

Do niecodziennej sytuacji doszło w pierwszym meczu 12. kolejki azerskiej ekstraklasy. W spotkaniu Karvan – Kapaz zawodnik gospodarzy… odmówił zejścia z boiska.

Zawodnik nie chciał opuścić murawy

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy w 14. minucie objęli prowadzenie dzięki bramce Pachu. W gola zamieszany był Vusal Masimov. We wczesnej fazie akcji piłka niefortunnie się od niego odbiła, co pozwoliło piłkarzom Kapazu kontynuować grę. Kilka chwil później 25-letni obrońca otrzymał żółtą kartkę. Dlatego sztab trenerski, ze szkoleniowcem Azerem Hashimovem na czele, podjął decyzję, żeby zawodnik zszedł z boiska.

W 27. minucie gotowy do wejścia na murawę był Ali Abdullayev. Na tablicy sędziego technicznego wyświetlono na czerwono „13”, czyli numer Masimova. Wtedy doszło jednak do nietypowej sytuacji, bo zawodnik… nie chciał zejść z murawy. Do piłkarza od razu podbiegli jego koledzy, prawdopodobnie pytając, o co chodzi i zachęcając go jednocześnie, by opuścił boisko, bo w końcu Karvan przegrywał. Ku zdziwieniu asystenta Masimov kręcił głową, a sędzia, widząc, co się dzieje, zarządził kontynuowanie meczu.

Wyświetl ten post na Instagramie

Co prawda, chwilę później gospodarze doprowadzili do wyrównania, ale ostatecznie przegrali 1:2 i spadli na ostatnie miejsce w tabeli, mając tyle samo punktów co 11. Gabala.

Po spotkaniu w ogniu pytań znalazł się trener Karvanu Azer Hashimov.

– Masimov doznał kontuzji w spotkaniu z Arazem. Dziś sam powiedział moim asystentom, iż konieczna jest zmiana. Potem ocenił, iż wszystko jest w porządku i roszada nie jest potrzebna – stwierdził.

Azerscy dziennikarze od razu zaprotestowali. Twierdzili, iż zawodnik kilka minut po całej akcji podbiegł do ławki rezerwowych i powiedział, iż nie zejdzie z boiska. Trener odniósł się do ich tezy.

– Uwierzcie mi, nie powiedział tego. Moi asystenci też mi powiedzieli, iż Masimov potrzebował zmiany. Dlatego doszło do nieporozumienia. Zapewniam was – nie ma między nami żadnego konfliktu – zakończył Hashimov, którego posada wisi na włosku. Już teraz dziennikarze sugerują mu podanie się do dymisji. Jego drużyna przegrała dziewięć z ostatnich 10 meczów ligowych.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Reprezentant Polski obronił rzut karny. Już drugi raz w tym sezonie
  • Kamil Grosicki dla Weszło o Urbanie: Zbudował fajną drużynę
  • Polska królem losowań – to się nie zmienia. Mundial będzie nasz?
  • Urban o losowaniu: „Jesteśmy faworytem pierwszego meczu”

Fot. Screen CBC Sport i AzPFL

Idź do oryginalnego materiału