Arkadiusz Milik ostatni raz zagrał w oficjalnym meczu dla Juventusu w okresie 2023/2024. Polak nie pojawił się co prawda jeszcze na murawie, ale w wygranym meczu 2:1 meczu 16. kolejki Seria A z Romą, pierwszy raz od 574 dni znalazł się na ławce rezerwowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Były piłkarz Legii o Papszunie: Moim zdaniem zrobi to jak w Rakowie
euforii z powrotu Polaka nie krył trener Luciano Spalletti.
- Jest szczęśliwy jak dziecko. Doskonale zna swoją rolę, ma istotne cechy - powiedział trener Spalletti.
Szokująca informacja. Z tego kraju miała wpłynąć oferta za Milika
Sporo wskazuje na to, iż Polak nie wrócił do składu Juventusu na długo. Milik od dłuższego czasu jest łączony z opuszczeniem Starej Damy. jego umowa obowiązuje do 30 czerwca 2027 roku, w związku z czym za napastnika trzeba zapłacić.
Chętnych na zakontraktowanie Milika nie brakuje. Zaskakującą plotkę w tej sprawie podali dziennikarze "Tuttosport". Włosi przekazali, iż na początku sezonu do klubu miały wpłynąć oferty za Polaka z Rosji i Turcji, które zostały odrzucone przez Starą Damę. Biorąc pod uwagę aktualną sytuację polityczną, szokująca jest szczególnie propozycja z Rosji.
Zobacz też: Dopiero co grali w finale europejskiego pucharu. Idą na dno, co za upadek
Trudno sobie wyobrazić przenosiny Milika do Rosji
Po ataku tego państwa na Ukrainę lokalną ligę opuścili wszyscy Polacy, z wyjątkiem Macieja Rybusa. Postawa zawodnika spotkała się z dużą krytyką i zamknęła mu drogę do reprezentacji Polski, do której po powrocie do pełni zdrowia z pewnością chciałby ponownie trafić Milik.
Na ten moment nie pojawiła się żadna konkretna oferta za Polaka, który będzie mieć okazję do powrotu na boisko w koszulce Juventusu 27 grudnia. Stara Dama zagra wówczas na wyjeździe z Pisą. Z własną publicznością Milik będzie mógł się przywitać się po nowym roku. 3 stycznia Juventus będzie gościć Lecce. Zespół z Turynu znajduje się na 5. miejscu w ligowej tabeli.

2 godzin temu






