Dana White wypowiedział się na temat pojedynku Prochazka vs Rakić. Zdaniem szefa UFC to właśnie walka półciężkich była bliska zdobycia bonusu za walkę wieczoru.
Dana White nie mógł się nachwalić uczestników starcia Prochazka vs. Rakić. Szef najlepszej ligi MMA na świecie przyznał, iż nim odbyła się walka o pas BMF to właśnie starcie półciężkich skradło show na UFC 300.
Szef UFC powiedział, iż żal mu Jiriego Prochazki i Aleksandara Rakicia, którzy poszli na prawdziwą wojnę w octagonie.
– Żal mi tej dwójki. To była walka wieczoru, do chwili, w której rozegrała się walka o pas BMF. Te biedne dzieciaki poszły na prawdziwą wojnę. Rakić wyglądał świetnie, rozbijał Jiriego, który ostatecznie powrócił i wygrał starcie. Nieprawdopodobna walka. Walka wieczoru, do chwili szaleństwa, które się potem rozegrało. Obaj wyglądali świetnie.
Na konferencji prasowej szef UFC powiedział, iż organizacja „zadba” o tych, którzy wygrali walki w efektowny sposób, a nie otrzymali bonusów 300 tysięcy dolarów. Jiri Prochazka może zatem liczyć na dodatkowy czek choć pewnie kwota będzie zdecydowanie niższa. Gorzej wygląda sytuacja Rakicia, który jako przegrany nie może liczyć na prywatny bonus od White’a.
