Szef Ferrari przyznał się do błędu. "Spójrzmy prawdzie w oczy"

3 godzin temu
Ferrari było jednym z faworytów GP Australii, tymczasem ukończyło wyścig F1 w Melbourne na ósmym i dziesiątym miejscu. - Wynik jest negatywny. Nie po to przyjechaliśmy do Australii - mówi wprost Frederic Vasseur.
Idź do oryginalnego materiału