Po ponad czterech miesiącach od dołączenia do FC Barcelony Wojciech Szczęsny zadebiutował wreszcie w oficjalnym meczu Katalończyków. Hansi Flick dał mu szansę w Pucharze Króla przeciwko UD Barbastro, które na co dzień gra na hiszpańskim czwartym poziomie rozgrywkowym. Wyzwanie niezbyt może ekscytujące, ale zawsze jakaś szansa, by pokazać trenerowi, iż warto na niego postawić.
REKLAMA
Zobacz wideo Julia Szeremeta komentuje wyniki plebiscytu na najlepszego sportowca Polski
Szczęsny się nie napracował. Trzeba większego wyzwania
I faktycznie Barbastro, choć ma w historii całkiem wyrównany mecz z Barceloną i to niemal równo rok wcześniej (3:2 dla "Blaugrany" też w 1/16 finału Pucharu Króla), tym razem nie postawiło trudnych warunków. Czwartoligowiec oddał raptem jeden celny strzał, a Szczęsny przez większość meczu się nudził. Mógł wpuścić gola w 87. minucie, gdy trochę nie zrozumiał się z Gerardem Martinem i rywal posłał mu w zamieszaniu piłkę między nogami (to była bardziej wina obrońcy, który stworzył niepotrzebne zamieszanie i dał się minąć). Jednak został uratowany przez resztę obrońców i nic złego się nie stało.
Test na najniższym poziomie trudności, więc opinie też nie były zbytnio napchane zachwytami. Mecz dobry, ale jeszcze niemówiący za wiele. Tak oceniła go większość mediów w Hiszpanii, tak też widział sprawę dziennikarz German Bona z katalońskiego dziennika "Sport". - Był to znacznie łatwiejszy debiut, niż oczekiwano, ponieważ Barbastro nie podjęło takiej walki jak w poprzednim sezonie. Musimy więc poczekać na bardziej wymagający test, aby ustalić, czy Wojciech jest wystarczająco sprawny, aby walczyć o miejsce w składzie w La Liga i Lidze Mistrzów z Inakim Peną - czytamy.
Pena będzie bronić w Superpucharze? Kataloński dziennikarz nie jest pewien
Bona stwierdził też, iż w zbliżającym się meczu Superpucharu Hiszpanii z Atlhetic Bilbao zagrać ma Pena, choć nie uważa tego za coś pewnego. - Wojciech znów zagra prawdopodobnie w następnej rundzie Pucharu Króla przeciwko rywalowi, którego Barcelona pozna 8 stycznia. Na ten dzień zaplanowano też starcie z Bilbao w Arabii Saudyjskiej (w Dżuddzie przyp. red.). Tam bronić ma Inaki Pena, choć nie wykluczałbym, iż Flick skorzysta z okazji i poważniej przetestuje Szczęsnego - pisze German Bona.