Szczęsny zabrał głos. Wymowne słowa po meczu FC Barcelony

2 dni temu
Zdjęcie: fot. Screen: Canal+ Sport/Transmisja


Czy to był jeden z najnudniejszych wieczorów Wojciecha Szczęsnego, odkąd dołączył do FC Barcelony? Zdecydowanie tak. Kataloński klub w zaległym meczu ligowym kompletnie przejechał się po Osasunie i pokonał ją 3:0. Skala dominacji była tak duża, iż na bramkę Polaka nie padł ani jeden celny strzał. Po meczu nasz rodak skomentował spotkanie w mediach społecznościowych.
Ani FC Barcelona, ani Osasuna nie miały ochoty rozgrywać tego meczu w czwartek 27 marca. Jednak władze La Liga pozostały głuche na ich protesty i zdecydowały, iż spotkanie to odbędzie się tego dnia, świeżo po przerwie reprezentacyjnej. Zmęczenie piłkarzy? Akurat tym się absolutnie nikt nie przejmował. A przynajmniej nie wśród władz La Liga, bo Hansi Flick choćby miał świadomość, iż Brazylijczyk Raphinha i Urugwajczyk Ronald Araujo są świeżo po podróży przez ocean. Dlatego jednego zabrakło w kadrze meczowej, a drugi był na ławce i to tylko na własną prośbę (inaczej byłby jak Raphinha).


REKLAMA


Zobacz wideo Matty Cash gra w darta. I to jak! ABSOLUTE CINEMA


Barcelona zabawiła się z Osasuną
Nieco przemodelowany skład Barcelony (z ławki wszedł też Robert Lewandowski) nie zmienił jednak faktu, iż Katalończycy mieli bardzo przyjemny wieczór. Pewne zwycięstwo 3:0 po golach Ferrana Torresa, Daniego Olmo oraz Roberta Lewandowskiego. Osasuna choćby za szczególnie nie próbowała gry w piłkę. Barcelona kompletnie ją zneutralizowała i sprawiła, iż rywale przez 90 minut nie oddali choćby celnego strzału.


Szczęsny jak kibic VIP. Po meczu skomentował go wymownie
Wojciech Szczęsny przypominał w tym meczu bardziej kibica, który oglądał mecz z bardzo ekskluzywnego miejsca i co jakiś czas musiał tylko kopnąć piłkę. Polak w 30. minucie sam zapewnił sobie rozrywkę, gdy w efektowny sposób w polu karnym nawinął rywala, mijając też drugiego, co wywołało zachwyt wśród kibiców oraz dziennikarzy. Ogólnie jednak w tym spotkaniu nasz rodak mógł poczuć się jak na emeryturze, bo gdyby ktoś mu w bramce postawił wygodny fotel, to Polak z 90 proc. meczu mógłby w nim przesiedzieć i nie byłoby różnicy.


Sam golkiper skomentował spotkanie w mediach społecznościowych. Mało pracy, to i mało rozwodzenia się nad meczem. - Powrót do gry. +3 - napisał na Instagramie Szczęsny, który wrzucił serię zdjęć ze starcia z Osasuną, a do samego opisu dorzucił też emotkę z naprężonym bicepsem oraz emotkę z okularami przeciwsłonecznymi. Następną okazję do gry, a kto wie, może też jakiejś interwencji, Polak będzie miał w niedzielę 30 marca. Barcelona zagra wówczas u siebie z Gironą.
Idź do oryginalnego materiału