- Już tylko kroczek, jedno trafienie dzieli Roberta Lewandowskiego od stu strzelonych goli w Lidze Mistrzów! Dosiądzie się do stolika z największymi - Leo Messim i Cristiano Ronaldo. Polak skończył mecz z Crveną Zvezdą z dubletem, a FC Barcelona wygrała 5:2 - pisał dziennikarz Sport.pl Dawid Szymczak.
REKLAMA
Zobacz wideo Oto kosmiczny stadion Realu Madryt! Pochłonął ponad miliard euro
Szczęsny skradł show. Oto co zrobił po meczu
Polak mógł być jednym z kandydatów do odebrania nagrody MVP. Podobnie zresztą jak Jules Kounde, który w środę zanotował aż trzy asysty. Ostatecznie statuetka od UEFA trafiła w ręce środkowego obrońcy Inigo Martineza. Były piłkarz Realu Sociedad otworzył wynik strzałem głową.
- Zdobycie nagrody MVP? Nie jestem przyzwyczajony do tych nagród, są dla mnie drugorzędne i dziękuję całemu zespołowi. Dzisiaj musieliśmy wygrać bez względu na wszystko i jesteśmy szczęśliwi - powiedział po spotkaniu, a jego słowa cytuje dla Movistar cytuje profil barcacentre na portalu X.
Czytaj także:
Jest prawie trzy razy lepszy niż Lewandowski. Te liczby wstrząsnęły Hiszpanią
Zanim jednak statuetkę odebrał Martinez ruszył po nią... Wojciech Szczęsny. Całość zabawnego zajścia zarejestrowały kamery telewizyjne.
Tuż po końcowym gwizdku zauważono sytuację, w której jeden z oficjeli szedł przed ławką rezerwowych Barcelony z piękną nagrodą dla najlepszego piłkarza meczu. W pewnym momencie Szczęsny wyciągnął rękę w kierunku do mężczyzny, próbując żartobliwie odebrać nagrodę.
Wojciech Szczęsny po meczu Barcelony w Lidze Mistrzów Screen X @user_2_19_
Obaj przywitali się ze sobą, a Szczęsnemu uśmiech nie schodził z twarzy. Widać, iż Polak - choć póki co przegrywa rywalizację z Inakim Peną - znajduje się w doskonałym nastroju. Atmosfera w Barcelonie jest bardzo dobra i z pewnością jest także czynnikiem budującym dobre rezultaty drużyny.
Czytaj także:
Oyedele zaczął krzyczeć w centrum handlowym. Ludzie nie wiedzieli, co się dzieje
FC Barcelona po czterech spotkaniach w Lidze Mistrzów może pochwalić się trzema zwycięstwami i jedną porażką. W tabeli zajmuje szóste miejsce. Zgromadziła dziewięć punktów. 26 listopada zagra kolejne spotkanie w tych elitarnych rozgrywkach. Tym razem jej rywalem będzie rewelacyjny francuski Brest. Kto wie? Może w tym spotkaniu Szczęsny otrzyma szansę od Hansiego Flicka? Były reprezentant Polski wciąż czeka na debiut.