Szczęsny przerwał milczenie! Wypalił bez ogródek o debiucie w FC Barcelonie

5 godzin temu
Zdjęcie: Eleven Sports


Polscy kibice wciąż czekają na debiut Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie. Sam zainteresowany udzielił wywiadu telewizji Eleven Sports, w którym wytłumaczył swoją sytuację. - Gdybym był trenerem tego klubu, to zagrałbym tyle samo meczów, co do tej pory - stwierdził polski bramkarz.
W ostatnim czasie FC Barcelona zanotowała sporo ligowych wpadek, przez co jej przewaga w tabeli La Liga już nie istnieje. Katalończycy mają tyle samo punktów, co Atletico Madryt, ale rozegrali jedno spotkanie więcej. To właśnie z ekipą Diego Simeone Barca zmierzy się w sobotę.


REKLAMA


Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Jak spisały się polskie kluby w LKE? Ferszter: Powinniśmy być dumni


Szczęsny przerwał milczenie. "Nie ukrywam"
O ile nie wydarzy się nic niespodziewanego - czyt. kontuzja Inakiego Peni - spotkanie to z ławki rezerwowych będzie oglądał Wojciech Szczęsny, który wciąż czeka na debiut w koszulce Blaugrany. W hiszpańskich mediach pojawiały się już choćby informacje, iż polski bramkarz jest sfrustrowany faktem, iż przegrywa rywalizację z Inakim Peną. Szczęsny postanowił ukrócić te dywagacje w wywiadzie dla Eleven Sports.
- Ja od początku mówiłem, iż muszę wrócić do formy i to było najważniejsze. Teraz czuję się w pełni gotowy do gry, jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne i mentalne. Też nie ukrywam, iż gdybym był trenerem tego klubu, to zagrałbym tyle samo meczów, co do tej pory, więc trudno mi być sfrustrowanym z sytuacją, z którą się w 100 proc. zgadzam - stwierdził Wojciech Szczęsny. Zdradził też, iż dużo rozmawia z Hansim Flickiem w kontekście swojej sytuacji.


- choćby kiedy był gorszy moment zespołu i media próbowały wywierać presję, to byłem pierwszym, który powiedział, iż Inaki zasługuje na pełne zaufanie i gra na dobrym poziomie. Ja mam inną perspektywę, jako ktoś, kto był już na emeryturze. Wydaje mi się, iż jestem też w stanie ocenić rzeczy bardziej obiektywnie i mniej egoistycznie. Może dzięki temu nie jestem sfrustrowany - powiedział.
Zobacz też: Jagiellonia poznała rywala w Lidze Konferencji! Żewłakow wylosował najlepiej


Polski bramkarz został zapytany także o ligowy kryzys drużyny Hansiego Flicka, która potrafiła triumfować w Champions League, ale zaczęła tracić punkty ze słabszymi zespołami. W miniony weekend przegrała 0:1 z Leganes. - To jest naturalna konsekwencja braku doświadczenia i młodości. Sam kiedyś taki byłem i wiem, jak trudno jest przestawić się z gry na dużych stadionach w Lidze Mistrzów na mecze z potencjalnie mniejszymi klubami w lidze. To jest droga, którą każdy młody zawodnik musi przejść, żeby wygrywać trofea. Muszą znaleźć równowagę, jeżeli chodzi o mental. To wydaje się oczywiste, podchodzić do każdego meczu dokładnie tak samo, ale to nie jest takie łatwe - podsumował Szczęsny.


Mecz FC Barcelona - Atletico Madryt w sobotę o godz. 21:00. Relacja na żywo z tego spotkania na Sport.pl oraz w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału