W niedzielnym spotkaniu drużyna trenera Hansiego Flicka przeważała nad gospodarzami, choć Villarreal zajmuje w tabeli wysoką, 4. pozycję. Już w 12. minucie wynik z rzutu karnego otworzył Raphinia. Trzeba przyznać jednak, iż do tego momentu drużyna "Żółtej Łodzi Podwodnej" miała kilka szans, ale wszystkie okazały się niewystarczające do pokonania Joana Garcii. W 19. minucie padła co prawda bramka samobójcza Julesa Kounde, ale arbiter wcześniej dopatrzył się spalonego.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki bardzo krytycznie o trenerze Legii: Sorry, Inaki
Kilkakrotnie sytuację w ekstremalnie trudnych sytuacjach ratował wspomniany wyżej Garcia. Kamery hiszpańskiej telewizji Movistar Plus uchwyciły to, jak na jedną z interwencji kolegi zareagował Wojciech Szczęsny:
Szczęsny jak Nawrocki. Będzie kara dla Polaka?
Ale tego dnia nasz bramkarz został "bohaterem " także z innego powodu. Na jednym z ujęć telewizyjnych widać wyraźnie, jak Wojciech Szczęsny szuka czegoś w swojej torbie. Po chwili nie ma wątpliwości, co to jest - rozbawiony aplikuje sobie do ust niewielką saszetkę z tytoniem, co nie raz robił obecny prezydent Polski. Sprawdź od 1:16 na poniższym filmiku:
Czy Polaka czeka kara od władz klubu za swój niedzielny wybryk? Jego zamiłowanie do wszelkich wyrobów tytoniowych jest powszechnie znane. W jednym z wywiadów 84-krotny reprezentant Polski powiedział wprost:
"W kilku aspektach nie potrafię być przykładem, ale staram się być najlepszą wersją siebie i staram się dawać adekwatny przykład moim kolegom z drużyny, młodym dzieciakom, które nas oglądają. Ale wspominając o paleniu, proszę nie naśladujcie mnie i nie róbcie tego. Przegrałem walkę. Kiedy byłem bardzo młody, stworzyłem nawyk, który jest dla mnie bardzo negatywny i wiem, iż tak jest. Po prostu przegrywam z nim. Więc dla wszystkich, kto ogląda: "nie róbcie tego, co ja zrobiłem"" - przyznał Szczęsny.
Wracając do meczu z Villarrealem. Gdy jeszcze przed przerwą (39. minuta) gospodarze musieli radzić sobie bez, ukaranego czerwoną kartką Renato Veigi po bezpardonowym ataku na Lamine Yamalu, stało się jasne, iż będzie im trudno doprowadzić do remisu. W 63. minucie 18-latek z Barcelony strzałem z około 11 metrów sam wymierzył sprawiedliwość. Zespół Hansiego Flicka wygrał w ostatnim spotkaniu w 2025 roku 2:0.
Wojciech Szczęsny cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. Robert Lewandowski wszedł na plac gry w 62. minucie. Następny pojedynek Dumy Katalonii odbędzie się 3 stycznia. Rywalem będzie lokalny zespół, Espanyol. Początek o godzinie 21.

2 godzin temu
















