Barcelona grała ponad godzinę w osłabieniu po czerwonej kartce dla Pau Cubarsiego. Niedługo potem żółte kartki zobaczyli kolejni stoperzy, Inigo Martinez i Ronald Araujo. Mimo tego, iż Barcelona musiała grać ostrożnie w defensywie, to wytrzymała, a Wojciech Szczęsny był nie do pokonania w bramce. Zanotował osiem interwencji i był jednym z bohaterów całego tygodnia w Lidze Mistrzów.
REKLAMA
Zobacz wideo Wojciech Szczęsny powinien zostać w Barcelonie? Kosecki: Będziemy mu bić brawo!
Wyczyn Barcelony i Szczęsnego nowym rekordem Guinnessa
Pau Cubarsi zobaczył czerwoną kartkę w 21. minucie po wślizgu w nogi Wangelisa Pawlidisa. Barcelona utrzymała czyste konto, grając w osłabieniu aż 69 minut. Jak zauważył hiszpański statystyk posługujący się pseudonimem Mister Chip, to nowy rekord Ligi Mistrzów. Poprzedni należał do Juventusu. "Stara Dama" grała w 2018 r. z Valencią przez 62 minuty w osłabieniu po czerwonej kartce dla Cristiano Ronaldo. Wygrała 2:0. W tamtym spotkaniu także wystąpił Wojciech Szczęsny, który w końcówce obronił rzut karny.
Dziennik "El Pais" był pod wrażeniem dojrzałej gry Barcelony w Lizbonie i popisów Szczęsnego na linii bramkowej. "W zeszłym roku Xavi powiedział, iż nie da się wygrać meczu Ligi Mistrzów z 10 zawodnikami, a w tym roku pokonali Benfikę w Lizbonie po tym, jak Cubarsí został wyrzucony z boiska. Nie byłoby to możliwe bez Pedriego, oficjalnego MVP meczu, bez poświęcenia Raphinhii, ale tym bardziej bez Szczęsnego. Dawał spokój w kluczowych momentach" - czytamy.
Zobacz też: Tak wygląda ranking UEFA po meczach Legii i Jagiellonii! Mamy awans!
Jednocześnie gazeta zauważyła, iż wyczyn Barcelony ze środy będzie wpisany do księgi rekordów Guinnessa, wymazując dokonanie Juventusu sprzed prawie siedmiu lat. "To niespodziewane osiągnięcie" - stwierdzono.
"El Pais" zwraca też uwagę, iż zespól mocno się zmienił w przeciągu ostatniego roku i duża w tym zasługa Hansiego Flicka, jego wyborów personalnych i zarządzania zespołem. najważniejsze dla poprawy gry "Blaugrany" było pozwolenie Szczęsnemu złapać rytm meczowy. Gdy wszedł na adekwatne obroty, stał się bardzo pewnym punktem zespołu.
"Flick odnosi sukcesy, a Barcelona odnosi zwycięstwa. Wybrał Szczęsnego, chociaż dla grupy i prasy najłatwiejszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie Inakiego Peni w bramce" - dodano.
Barcelona ma też inny powód do zadowolenia, bo jest jedyną drużyną spośród najlepszych pięciu lig w Europie, która nie przegrała żadnego meczu we wszystkich rozgrywkach w 2025 r. Do środowego wieczoru dzieliła to miano z Paris Saint-Germain, ale paryżanie przegrali z Liverpoolem 0:1. PSG naciskało tak jak Benfica, ale Alisson grał jak w transie, jak Szczęsny.
FC Barcelona ma skromną, jednobramkową zaliczkę. We wtorek zagra z Benfiką rewanż u siebie.