Szczęsny ciągle wykrzykiwał jedno słowo! Nikt nie posłuchał, wszystko na nic

5 godzin temu
Lepiej było nie mrugać, żeby niczego nie przegapić. Barcelona najpierw przegrywała z Atletico Madryt 0:2, później prowadziła 4:2, by ostatecznie zremisować 4:4. Nie pomogły apele Wojciecha Szczęsnego, wykrzykującego do swoich kolegów "Calma!". O tym meczu można powiedzieć wszystko, ale nie to, iż był spokojny.
Idź do oryginalnego materiału