- Rozumiem, iż porównujesz zawodników. Inaki to fantastyczny bramkarz, ale wybraliśmy "Teka" ze względu na jego osobowość i styl. Taka jest decyzja i musimy się jej trzymać. Nie ma to nic wspólnego z "Tekiem" i Inakim, ale z drużyną, a my zawsze decydujemy, co jest najlepsze dla drużyny - powiedział trener FC Barcelony Hansi Flick na środowej konferencji prasowej przed meczem z Valencią w ćwierćfinale Pucharu Króla. Niemiecki szkoleniowiec jednoznacznie zaznaczył, iż Polak jest numerem jeden i to on zagra na Estadio Mestalla.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki żartuje z Roberta Lewandowskiego: No trudno Robert, trudno
Wojciech Szczęsny ma dobre wspomnienia z meczów z Valencią
Zapowiadając to spotkanie "Mundo Deportivo" przypomniało, iż Wojciech Szczęsny miał już okazję grać na wyjeździe z Valencią. Było to przy okazji pierwszej kolejki Ligi Mistrzów w okresie 2018/2019, gdy Polak bronił kolorów Juventusu.
"Szczęsny już wie, jak to jest przebrać się za bohatera na Mestalla" - czytamy w tytule tekstu. Gazeta przypomniała, iż wtedy Cristiano Ronaldo wyleciał z boiska w pierwszej połowie, a Juventus wygrał 2:0. Ogromna w tym zasługa Szczęsnego, który obronił rzut karny w tamtym spotkaniu.
"W meczu rewanżowym Polak był jednym z tych, którzy pozbawili Valencię nadziei na utrzymanie się w Lidze Mistrzów (1-0), broniąc ponownie świetny strzał głową Mouctara Diakhaby'ego po rzucie rożnym" - przypomniano, odnosząc się do drugiego spotkania między Juventusem a Valencią w tamtym sezonie.
Zobacz też: Koniec Ligi Mistrzów, jaką znamy. Kolejna rewolucja
Mecz Valencia - FC Barcelona w ćwierćfinale Pucharu Króla rozpocznie się o godz. 21:30. W półfinale pewne miejsca są już drużyny Realu Madryt i Atletico Madryt. Relacją tekstową z dzisiejszego spotkania będzie można śledzić na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.