Szczere wyznanie Pudzianowskiego. To już ma za sobą

3 godzin temu
Zdjęcie: screen: https://www.facebook.com/pudzianowski.official/videos/527495659889795/


16 listopada br. Mariusz Pudzianowski weźmie udział w gali KSW 100, która odbędzie się w Gliwicach. Były strongman przygotowuje się do swojego 27. pojedynku w tej organizacji. Na jednym z nagrań w mediach społecznościowych Pudzianowski postanowił się zwierzyć internautom w kontekście jego stylu życia. "Sobota czas na wyjście na miasto - ten etap życia już dawno skończyłem" - czytamy w poście Pudzianowskiego na Facebooku.
3 czerwca 2023 r. - to data ostatniej walki Mariusza Pudzianowskiego (17-9) w KSW. Wtedy "Pudzian" przegrał przez TKO w drugiej rundzie z Arturem Szpilką podczas gali KSW: Colosseum II. Pudzianowski niedługo wróci do klatki KSW. Dojdzie do tego 16 listopada podczas 100. edycji gali spod szyldu tej organizacji. "Oj, to będzie ciężkie 11 tygodni! Często zawyje, oj zawyje" - przekazał Pudzianowski na jednym z nagrań, jeszcze przed ogłoszeniem jego kolejnej walki w KSW. Na razie nazwisko jego rywala jest owiane tajemnicą.

REKLAMA







Zobacz wideo Pudzianowski znów zleje Najmana? "Na pewno zaprezentowałbym się lepiej"









Czytaj także:


Nagle gruchnęła wiadomość ws. KSW. To koniec. "Umowa zostanie zakończona"



Od czerwca br. nieoficjalnie pisało się w mediach, iż Pudzianowski może zmierzyć się z Brytyjczykiem Eddiem Hallem, który w 2017 r. podniósł 500 kilogramów. Ten scenariusz wykluczył Martin Lewandowski, jeden ze współwłaścicieli federacji. - Eddie nie jest już brany pod uwagę, ponieważ rodzi mu się dziecko i tam ma jakieś prywatne sprawy. Ale rzeczywiście też był przymierzany, więc jestem z nim w kontakcie i liczę, iż w przyszłości uda się go zaprosić do KSW i to nie na jednorazowy występ - przekazał.
Jednym z potencjalnych kandydatów do walki z Pudzianowskim jest Łukasz Parobiec (14-10-2), który jest znany z walk na gołe pięści w organizacji GROMDA. Co aktualnie dzieje się w życiu Pudzianowskiego, na ponad miesiąc przed walką?






Czytaj także:


"Wymarzona śmierć". Wstrząsające wyznanie zawodnika Fame: Błagałem lekarza



Pudzianowski zwierzył się internautom. "Ten etap już dawno skończyłem"
Pudzianowski postanowił podzielić się z internautami wyznaniem, publikując w sobotę nagranie w mediach społecznościowych z treningu. "Sobota czas na wyjście na miasto - ten etap życia już dawno skończyłem. Zrobić uczciwie godzinkę tlenu + dodatki brzuch, grzbiet - i gwałtownie minie 1:50, dopiero wtedy powrót do domku" - napisał Pudzianowski w poście.




"Sobota wieczór, 20:00. Niektórzy na balety szykują się, a Mariusz męczy już 40 minut zrobione, zaraz ergometr, brzuch i grzbiet i 1:45 trzeba zmęczyć. Więcej nie robię, do dwóch godzin trening, ale uczciwy trening, bo można robić trzy godziny, które można je zrobić w dwie. To tyle, jedziemy dalej" - przekazał Pudzianowski w nagraniu.
Idź do oryginalnego materiału