Szambo wybiło, aż oczy szczypią. Oto co piszą po decyzji "Pudziana"

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Jan Kowalski / Agencja Wyborcza.pl


"Długo wahałem się z decyzją, ale muszę rozsądnie zgodzić się z ekipą od przygotowań i przełożyć walkę na inny termin" - poinformował w środę Mariusz Pudzianowski, potwierdzając, iż nie wystąpi na jubileuszowej gali KSW 100. Można się było spodziewać, iż po tej wiadomości fani eksplodują, gdyż większość z nich zakupiła bilety wyłącznie na byłego mistrza świata strongmanów. "Czas zawiesić rękawice na kołku" - czytamy w komentarzach.
Jubileuszowa gala KSW 100 to wielkie wydarzenie dla największej polskiej organizacji. Eksperci, jak i kibice byli zatem pewni, iż 16 listopada w Gliwicach zobaczymy w klatce zawodników, których zna cała Polska. Ale coraz więcej wskazuje na to, iż tak nie będzie. Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, iż tego dnia nie wystąpią m.in. Michał Materla, Arkadiusz Wrzosek czy Artur Szpilka, natomiast w środę Mariusz Pudzianowski ogłosił, iż również nie weźmie udziału w tej gali.

REKLAMA







Zobacz wideo Tak powstaje jeden z największych stadionów świata. Cudeńko



Fani nie wytrzymali po decyzji Pudzianowskiego. "Czas zawiesić rękawice na kołku"
"Długo wahałem się z decyzją, ale muszę rozsądnie zgodzić się z ekipą od przygotowań i przełożyć walkę na inny termin. (...) Ciężko mi to przychodzi, bo bardzo chciałem pokazać się wam od najlepszej strony na okrągłej setnej gali KSW. w tej chwili nie jest to możliwe..." - wyjaśnił, dając do zrozumienia, iż prawdopodobnie chodzi o problemy zdrowotne.
Bardzo gwałtownie zareagowali na to eksperci. "W sumie choćby się cieszę. Dać spokój Mariuszowi i tyle. Mnóstwo słów krytyki padło w kierunku człowieka, który sporo zrobił dla MMA w Polsce i wiele osób zarobiło na nim sporo więcej niż normalnie. Mario postanowił - nie dam zarobić nikomu. I już" - podsumował dziennikarz Kanału Sportowego Maciej Turski.





"Dosłownie wczoraj tak sobie pomyślałem, iż do gali coraz mniej czasu i zaczyna to śmierdzieć odwołaniem walki. Stawiałem jednak, iż KSW nie będzie w stanie znaleźć rywala, który zgodzi się na walkę z tak krótkim okresem na przygotowanie... albo iż taki rywal będzie żądał zaporowej kwoty" - przyznał Patryk Prokulski z TVP Sport.





"Finalnie Mariusz Pudzianowski miał do wyboru Łukasza Parobca i Oliego Thompsona, ale wycofał się z gali KSW 100. Szkoda, bo byłaby to ładna klamra jego kariery. Teraz trzeba liczyć, iż Arek Wrzosek jest zdrowy i dostanie telefon od KSW" - napisał Antoni Partum z Kanału Sportowego.






"KSW 100 bez Pudziana. Szat rozdzierać nie będę. Liczę na nowy dobry sportowy pojedynek. Oszczędzą na Pudzianie, to dawać Arka Wrzoska" - skwitował Bartłomiej Stachura z portalu Lowking.pl.



"Trochę śmierdziało tym, jak przedłużał wybór rywala na galę. Ciekawi ilu niedzielnych fanów kupiło tylko dla niego. Sportowo gala nie traci za dużo, ale zasięgowo bardzo" - oznajmił dziennikarz Michał Cichy.



Wypadnięcie Pudzianowskiego zdecydowanie bardziej rozsierdziło za to fanów. "Szkoda, iż nie ogłosiłeś tego dzień przed walką", "czas zawiesić rękawice na kółku. 50 na karku, a myśli, iż może bawić się jak małolat", "obsrał zbroję", "wiedziałem, iż tak będzie. Pudzian potrzebny tam jak k**ie majtki" - czytamy na portalu X.
Oberwało się również organizacji KSW. "Czyli Pudzian i Mamed byli ogłoszeni jako pierwsi na galę KSW100, bilety wystrzeliły, sprzedały się prawie wszystkie i dziś jednak informacja, iż Pudzian nie zawalczy", "ciekawe, od jakiego czasu KSW to wiedziało i robiło z kibiców debili. Klasyk", "ale wykiwali kibiców" - przekazano.



Walką wieczoru gali KSW 100 pozostaje pojedynek Mameda Chalidowa z mistrzem kategorii półśredniej Adrianem Bartosińskim. Dodatkowo w karcie walk znaleźli się m.in. Damian Janikowski, Robert Ruchała, Phil de Fries czy Rafał Haratyk.
Idź do oryginalnego materiału