Szał euforii w Grecji. „Super Mario” obiecał 500 tysięcy premii

5 godzin temu

W greckim AEK-u Ateny zapanowała wielka euforia po meczu szóstej kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji. Spotkanie z Universitateą Craiova w szalonych okolicznościach zakończyło się zwycięstwem niedawnej drużyny Damiana Szymańskiego, co dało jej miejsce w najlepszej ósemce, a Rumunów pozbawiło prawa gry na wiosnę. Niezwykle zadowolony po końcowym gwizdku był właściciel AEK-u, Marios Iliopoulos, który w szatni obiecał premię dla zawodników.

– Dziś mieliśmy fantastyczne emocje aż do ostatniej minuty. To było niesamowite. AEK zasłużył na zwycięstwo bez żadnej wątpliwości. Ale piłka to piłka – czasem trafia w słupek, innym razem ląduje o centymetr obok, tak to jest – powiedział Iliopoulos, po czym zaproponował piłkarzom 300 tysięcy euro premii.

Na to Domagoj Vida – znany z gry w reprezentacji Chorwacji, choćby na mistrzostwach świata w 2018 roku – zaproponował 400 tysięcy z racji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia. Finalnie stanęło na deklaracji właściciela na pół miliona euro. Wtedy zaczęła się wielka feta razem z piłkarzami, a cała szatnia skandowała „Super Mario” właśnie w kierunku Iliopoulosa.

Awans w cieniu wewnętrznych konfliktów. „Nie chcemy tych gratulacji – są sprzeczne z naszą naturą”

Na zakończenie fazy ligowej zespół Marko Nikolicia podejmował Universitateę Craiova. Po godzinie gry goście prowadzili jeszcze 2:0, jednak niedługo później gola kontaktowego strzelił wspomniany Vida, co przywróciło Greków do życia. W doliczonym czasie najpierw doprowadzili do wyrównania, a już w 14. minucie dodatkowego czasu Luka Jović wykorzystał rzut karny na wagę trzech punktów i wyrzucenia rywala z rozgrywek. Dzień po meczu gratulacje awansu AEK-owi złożyła grecka federacja piłkarska.

„Sukces AEK nie dotyczy wyłącznie samego klubu, ale działa na ogólne korzyści greckiej piłki nożnej, wzmacniając pewność siebie naszych drużyn i ukazując ich zdolność do osiągnięć w międzynarodowej rywalizacji.” – czytamy w oświadczeniu EPO.

Na to praktycznie z miejsca zareagował klub, który tych gratulacji… nie przyjął. To ze względu na trudne relacje i istniejące spory z federacją. AEK formę uznał za nieadekwatną i nie odpowiadającą relacjom między obiema stronami.

„W związku z wczorajszym ogłoszeniem gratulacyjnym EPO dotyczącym wielkiego sukcesu naszej drużyny, AEK oświadcza:, Formalne i sztampowe gratulacje, pełne hipokryzji w wykonaniu EPO nie są nam potrzebne, nie chcemy ich i są poza naszą naturą. Zostaną one zaakceptowane gdy zostaną oczyszczone nieczyste sprawy.” – napisał klub.

AEK przygodę w fazie ligowej Ligi Konferencji skończył na trzecim miejscu z dorobkiem 13 punktów. W tabeli uplasował tuż za Rakowem Częstochowa i Strasbourgiem. Potencjalnymi rywalami Greków w 1/8 finału są: Noah, AZ Alkmaar, Drina oraz Celje. Klub w tym sezonie na europejskiej przygodzie miał już zarobić prawie 9,5 miliona euro.

Czytaj więcej na Weszło:

  • Historyczny dzień w rankingu UEFA. Tak dobrze dotąd nie było
  • „Polska” Ligi Konferencji. Oceniamy nasze kluby po fazie ligowej
  • Polska noc w Lidze Konferencji! Błyszczeli napastnicy

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału