- Wszyscy doskonale wiemy, kto będzie nowym selekcjonerem. Wy to wiecie, ja to wiem, i życzę mu wszystkiego, co najlepsze - mówił Thierry Henry o możliwym następcy Didiera Deschampsa. Rzekomo ustalono już, iż po mistrzostwach świata 2026 zostanie nim Zinedine Zidane. Francuz wciąż pozostaje bez pracy, czekając na ofertę z rodzimej federacji. To jego marzenie. Z pewnością wierzył, iż będzie miał też okazję trenować w kadrze syna, Lukę. Tego pragnienia najpewniej nie spełni. Dlaczego?
REKLAMA
Zobacz wideo Rzeźniczak o awanturze po meczu w Lidze Mistrzów: Trener był wściekły
Zinedine Zidane zaniepokojony? Jego syn zmienił obywatelstwo. Nie zagra dla Francji?
Już w 2020 roku pojawiły się plotki, iż Luca Zidane, bramkarz, nie pójdzie w ślady ojca i nie będzie reprezentował kolorów "Trójkolorowych", mimo iż grał dla jej młodzieżowych drużyn. Planował skorzystać z okazji, iż jego przodkowie urodzili się w Afryce i przyjąć obywatelstwo Algierii. To z tą reprezentacją rzekomo wiąże nadzieje. I w końcu zrobił pierwszy krok w tym kierunku.
Jak informuje BBC Sport, 27-latek zmienił obywatelstwo. od dzisiaj jest Algierczykiem. I niewykluczone, iż niedługo otrzyma powołanie do tej kadry. "Nigdy nie otrzymał powołania od Didiera Deschampsa do seniorskiej reprezentacji. Logicznie więc postanowił spróbować szczęścia w ojczyźnie swojego ojca" - czytamy na portalu foot-africa.com. W przeszłości szansę gry dla Algierii miał też ojciec Luki, ale zdecydował się na Francję.
Zobacz też: Hiszpanie trąbią o "upadku" Barcelony. 112 milionów euro.
Luca Zidane pozostaje w hiszpańskiej lidze
Luca Zidane może pochwalić się dość bogatym CV. Grał dla Rayo Vallecano, Racing Santander, a także dla rezerw Realu Madryt, którego jest wychowankiem, czy dla pierwszej ekipy. Rozegrał w niej jednak ledwie dwa spotkania, wpuszczając cztery gole. w tej chwili występuje w barwach drugoligowej Granady CF. Ma za sobą cztery spotkania tego sezonu, w których spędził na murawie maksymalną liczbę minut, wpuszczając 10 bramek.