Ronaldinho to jeden z największych magików w historii futbolu. Na jego grę patrzyło się z wielką przyjemnością, a w szczycie kariery był najlepszym piłkarzem świata. W 2005 roku odebrał Złotą Piłkę. Był graczem, który w pojedynkę potrafił odwracać losy rywalizacji. "Ronnie" w tej chwili bawi się futbolem w meczach pokazowych i tam widać, iż magii nie stracił. Brazylijczyk ma mnóstwo fanów, więc nie dziwi, iż ci byli zainteresowani tym, jak na boisku będzie się prezentował jego syn.
REKLAMA
Zobacz wideo Adam Nawałka w Wieczystej Kraków? Kosecki: Są ambicje, ale nie wiem, co na to trener
Mendes mówi wprost. "Nie czuję żadnej presji"
Joao Mendes chciał iść w ślady ojca. Grał w młodzieżówce Barcelony, a to wyjątkowy klub dla jego taty. Nie przebił się jednak do pierwszej drużyny. 20-latek ma także za sobą nieudaną przygodę w Burnley. w tej chwili jest piłkarzem Hull City U-21. To pokazuje, iż czasami ciężar porównań przyćmiewa obiecujące kariery i ekscytujące projekty.
Mendes przyznaje, iż nie zamierza się poddawać i wierzy, iż jego kariera wystrzeli. Zasugerował, iż robi wszystko, by "odciąć" się od sławy ojca.
- Nie czuję żadnej presji. Zawsze jasno dawałem do zrozumienia, iż ja to ja, a on to on … To normalne, iż jestem postrzegany jako jego syn, ale to nie wpływa na mój styl gry. W ogóle mi to nie przeszkadza - wyjaśnił w wywiadzie dla BBC Radio.
Syn Ronaldinho z prostym przekazem. "Muszę być szczęśliwy, grając w piłkę"
Kiedy Mendes mieszkał w Barcelonie, to nasilały się porównania do ojca, z czego zdaje sobie sprawę rodzina. 20-latek podzielił się tym, co jego najbliżsi sądzą o tym zamieszaniu.
- Cała moja rodzina ciągle mi powtarza, iż nie powinienem słuchać tego całego hałasu. Muszę być po prostu szczęśliwy, grając w piłkę nożną - dodał.
Brazylijczyk jest szczęśliwy, iż Hull dało mu szansę po nieudanej przygodzie w Burnley. - Ciężko pracuję, żeby wywalczyć sobie miejsce w składzie. Moim głównym celem jest awans do pierwszej drużyny - zakończył.

1 godzina temu













