1 tydzień temu
W dniach 10-12 kwietnia odbędzie się turniej kwalifikacyjny Billie Jean King Cup, którego stawką będzie awans do wrześniowych finałów w Shenzhen. Polska zagra w nim ze Szwajcarią oraz Ukrainą. W kadrze Polski zabraknie Igi Świątek oraz Magdaleny Fręch. "Wiem, iż nie jest to informacja, której chcieli kibice, szczególnie polscy, niemniej to decyzja dla mnie słuszna na ten moment. Teraz przyszedł czas na więcej balansu, skupienie się na sobie i swoich treningach" - napisała Świątek w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Czytaj także:
Nie tylko Świątek. To już jest plaga w światowym tenisie. Wielkie nazwiska
Liderką Biało-Czerwonych w tym turnieju będzie Magda Linette. W kadrze Szwajcarii zabraknie największej gwiazdy, a więc Belindy Bencić, ponieważ "jej ciało potrzebuje odpoczynku". W związku z tym Ukraina będzie głównym faworytem do awansu, a numerem jeden będzie Elina Switolina. Poza tym w kadrze Ukrainy będzie Marta Kostiuk, Katarina Zawadzka, Ljudmiła Kiczenok i Nadia Kiczenok.
Poza Linette, w kadrze Polski znalazła się Maja Chwalińska, Katarzyna Kawa oraz Martyna Kubka. Polki zaczną turniej od czwartkowych spotkań ze Szwajcarkami.
Czytaj także:
Brutalne słowa przed meczem z Polską. I to bez Świątek. "Outsiderki"
Switolina podziękowała Polakom. "Jestem bardzo wdzięczna"
Elina Switolina udzieliła wywiadu Polsatowi Sport przed rozpoczęciem Billie Jean King Cup. Na samym początku zwróciła się w kilku słowach do Polaków i Świątek. - Pamiętam wydarzenie z 2022 roku. To było wspaniałe wydarzenie na rzecz Ukrainy, które organizowała Iga. Byłam wtedy w ciąży i zapamiętam to spotkanie jako wyjątkowe chwile. Jestem bardzo wdzięczna za zorganizowanie takiego eventu. Chcę też podziękować Idze i wszystkim Polakom, którzy wspierają Ukrainę w trudnym dla niej czasie - powiedziała.
Jak Switolina widzi szanse Ukrainy w turnieju kwalifikacyjnym? - Mamy dobry zespół, ale dla nas ważne jest po prostu to, by jak najlepiej przygotować się do tej rywalizacji. Zespoły w naszej grupie są dosyć mocne. My postaramy się zagrać dobrze, pokazać z jak najlepszej strony. To nasz cel. W rywalizacji drużynowej nigdy nie wiesz, czego możesz się spodziewać, z czym będziesz się mierzyć - dodała tenisistka z Ukrainy.
Zobacz też: Hubert Hurkacz podjął decyzję! Zrezygnował. Oto powód
- Spodziewamy się, iż przyjdzie wielu kibiców. Czekamy na nich i liczymy na ich doping i wsparcie. Kibice potrafią ponieść cię do zwycięstwa, pomóc ci, gdy przeżywasz na korcie trudne chwile, a więc tak - czekamy na wsparcie fanów. To duża odpowiedzialność i presja, ale ja lubię tego rodzaju presję. Czuję, iż dzięki niej jestem jeszcze bardziej zmotywowana. Teraz w tych trudnych dla Ukrainy czasach chcemy dawać naszym rodakom zwycięstwa i powody do euforii - skomentowała Switolina.
Rywalizacja Polski z Ukrainą w Billie Jean King Cup odbędzie się w piątek o godz. 15:00 w Radomiu. Relacja tekstowa na żywo w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
