Świderski wskazał, czego zabrakło, żeby zremisować z Portugalią

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


- To było na pewno bardzo ciężkie spotkanie. Szkoda tej pierwszej połowy. Zaczęliśmy fajnie pierwsze 7-10 minut. Utrzymywaliśmy się przy piłce, przeciwnicy nas faulowali na własnej połowie, wywalczyliśmy rzuty rożne, więc stwarzaliśmy zagrożenie, ale później trochę za głęboko się cofnęliśmy - powiedział Karol Świderski przed kamerami TVP Sport po meczu Polska - Portugalia (1:3).
W sobotni wieczór reprezentacja Polski rozegrała kolejny mecz w ramach Ligi Narodów UEFA. Jej rywalem byli Portugalczycy. W spotkaniu padły cztery bramki i ostatecznie lepsza okazała się drużyna prowadzona przez Roberto Martineza, która wygrała 3:1. Na listę strzelców po stronie Portugalii wpisali się Bernardo Silva, Cristiano Ronaldo oraz Jan Bednarek (gol samobójczy). Autorem trafienia dla Biało-Czerwonych był Piotr Zieliński.


REKLAMA


Zobacz wideo Szczęsny i Krychowiak pożegnani na Narodowym. Legendarne postaci zakończyły reprezentacyjną karierę


Karol Świderski przemówił po meczu Polska - Portugalia
- No myślę, iż tak, iż było widać na boisku jakość zespołu z Portugalii. To było na pewno bardzo ciężkie spotkanie. Szkoda tej pierwszej połowy. Zaczęliśmy fajnie pierwsze 7-10 minut. Utrzymywaliśmy się przy piłce, przeciwnicy nas faulowali na własnej połowie, wywalczyliśmy rzuty rożne, więc stwarzaliśmy zagrożenie, ale później trochę za głęboko się cofnęliśmy. Możemy stać w niskim pressingu, ale do każdego podania, które jest zagrywane do tyłu, powinniśmy wyjść wyżej. Myślę, iż tego zabrakło w pierwszej połowie - powiedział Karol Świderski w pomeczowym wywiadzie przed kamerami TVP Sport.


- W drugiej połowie wyglądało to zupełnie inaczej. Myślę, iż druga połowa była lepsza. Wyszliśmy wyżej. Kilka razy Portugalia zagrała długim podaniem i my tę piłkę odzyskaliśmy. No szkoda, iż w tej pierwszej połowie nie graliśmy tak odważnie tylko dopiero po tych straconych bramkach - dodał polski napastnik.
W dalszej części wypowiedzi Świderski przyznał, iż czuje niedosyt związany z brakiem gola na koncie. - W pierwszej połowie próbowałem gdzieś głowę włożyć, piłka się odbiła. Franek dośrodkowywał, ta piłka nie trafiła, więc szukała mnie ta piłka, szkoda, iż w którejś z tych sytuacji ona troszeczkę lepiej się nie odbiła. Gdyby trochę lepiej się odbiła, to mógłbym ją przyjąć i skończyć drugim kontaktem. Na pewno szkoda tych sytuacji - ocenił 27-latek.


Stadion Narodowy pożegnał Szczęsnego i Krychowiaka
Spotkanie z Portugalią zostało poprzedzone uhonorowaniem dwóch piłkarzy, którzy przez lata stanowili o sile biało-czerwonych. Mowa o Grzegorzu Krychowiaku i Wojciechu Szczęsnym. Obaj zawodnicy przed odegraniem hymnów pojawili się na płycie boiska, a wraz z nimi prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej - Cezary Kulesza oraz sekretarz Łukasz Wachowski. Zarówno jednemu, jak i drugiemu piłkarzowi wręczył koszulki reprezentacji z numerami odpowiadającymi liczbie ich występów w kadrze. W przypadku Krychowiaka był to numer 100, a Szczęsnego - 84.


Po trzech kolejkach Biało-Czerwoni zajmują trzecie miejsce w tabeli Grupy 1 w Lidze A z dorobkiem trzech punktów. Portugalczycy z kolei plasują się na pierwszej pozycji i mają dziewięć "oczek". Następny mecz reprezentacja Polski zagra we wtorek 15 października u siebie z Chorwacją. Pierwszy gwizdek o 20:45.
Idź do oryginalnego materiału