Świątek zobaczyła, co zrobiła Żodzik na MŚ. I od razu zareagowała

3 godzin temu
Maria Żodzik jest autorką jedynego medalu dla Polski w tegorocznych mistrzostwach świata. Lekkoatletka wywalczyła srebro w skoku wzwyż. Na ten wyczyn naszej zawodniczki zareagowała Iga Świątek, która parę godzin wcześniej sięgnęła po tytuł w Seulu. Oto co napisała.
Maria Żodzik jest jedyną polską medalistką mistrzostw świata. 28-latka zajęła drugie miejsce w skoku wzwyż. "Białorusinka, startująca w naszych barwach, zaliczyła wysokość dwóch metrów, bijąc rekord życiowy. A taki wynik dał jej srebrny medal w finale skoku wzwyż. Lepsza od niej okazała się jedynie Australijka Nicola Olyslagers" - relacjonował Błażej Winter na łamach Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo To dlatego Świątek wygrała Wimbledon! Spełniła marzenie, o którym nam opowiadała


Iga Świątek zareagowała na wyczyn Marii Żodzik
Po zakończeniu rywalizacji lekkoatletka powiedziała wprost, co zaważyło. - Gdyby nie ten deszcz... Wtedy na pewno bardziej poczułabym, czego dokonałam i euforia z tego skoku byłaby większa. Po prostu skoczyłam. I tyle. Gdyby nie deszcz, to myślę, iż byłam gotowa na wyższe skakanie - wyznała, cytowana przez Interię.


Na ten wyczyn Marii Żodzik zareagowała Iga Świątek, która udostępniła Instastories ze zdjęciem wzruszonej lekkoatletki. "Wow, Maria Żodzik. Gratulacje!" - napisała.


Iga Świątek gratuluje Marii ŻodzikScreen - instagram.com/iga.swiatek


Polska zajęła ostatecznie 27. miejsce w klasyfikacji medalowej. Biało-Czerwoni zdobyli tylko jeden srebrny medal. Przypomnijmy, iż na poprzedniej imprezie sięgnęliśmy po dwa srebrne krążki. Wywalczyli je wówczas Wojciech Nowicki i Natalia Bukowiecka (Kaczmarek). Najwięcej medali zdobyli Amerykanie, którzy z Tokio wywiozą 26 krążków (16 złotych, 5 srebrnych i 5 brązowych). Na drugim miejscu uplasowała się Kenia (11 medali), a na najniższym stopniu podium stanęła Kanada (pięć medali).


Iga Świątek sięgnęła po tytuł
To był udany dzień także dla Igi Świątek, która w niedzielę sięgnęła po tytuł w Seulu. Po pierwszym secie niewielu by powiedziało, iż Polce się to uda, gdyż przegrała 1:6. Jednak w kolejnych setach raszynianka odwróciła losy tego starcia i zatriumfowała 7:6 i 7:5.


- Przede wszystkim chcę pogratulować Jekaterinie za świetny tydzień i wspaniały finał. Szczerze mówiąc, nie wiem, jak wygrałam, bo grałaś świetnie, a ja walczyłam o przetrwanie. Gratuluję ci i twojemu zespołowi, świetna robota. Obyśmy grały ze sobą częściej w finałach, zawsze się z tobą trudno gra - powiedziała po meczu.
Idź do oryginalnego materiału