Świątek zmieniła plany! W sobotę mówiła co innego

3 godzin temu
Za Igą Świątek nieudany turniej WTA 500 w Stuttgarcie. Polka choćby na swojej ulubionej ziemnej nawierzchni nie znalazła sposobu na Jelenę Ostapenko i odpadła w ćwierćfinale. Przed Polką teraz jeszcze większe wyzwania, bo w przeciągu 1,5 miesiąca ma do obronienia aż 4000 punktów do rankingu WTA. W celu poprawy formy Polka postanowiła nieco zmienić swe plany względem pierwotnych założeń.
Gdy Iga Świątek wychodziła na mecz z Jeleną Ostapenko w ćwierćfinale w Stuttgarcie, liczyliśmy na to, iż na swojej ulubionej nawierzchni nasza reprezentantka wreszcie po raz pierwszy pokona Łotyszkę. Niestety nic z tego. Jelena jak była jej koszmarem, tak jest nadal, a co więcej, stała się pierwszą tenisistką, która ograła Polkę na wszystkich nawierzchniach. Spowodowała także kolejne straty Świątek w rankingu WTA, bo nie dość, iż nasza reprezentantka nie obroniła wszystkich punktów za ubiegłoroczny półfinał, to jeszcze do finału dotarła Aryna Sabalenka. Zagra w nim zresztą z Ostapenko.


REKLAMA


Zobacz wideo Maciej Śliwowski był świadkiem sprzedania meczu. "Płakałem po ostatnim gwizdku"


Eala, Ostapenko... Świątek w Madrycie może "zatańczyć" z demonami przeszłości
Przed Polką teraz rywalizacja w turnieju WTA 1000 w Madrycie. To pierwszy z trzech wielkich turniejów na mączce, w którym nasza reprezentantka będzie bronić tytułu (dwa kolejne to oczywiście Rzym i Roland Garros). Poznaliśmy już choćby drabinkę Polki i niestety nie pierwszy raz w tym roku brakowało jej szczęścia. W II rundzie może zagrać z Alexandrą Ealą, która pokonała ją w Miami. Natomiast w 1/8 finału potencjalnie może czekać... Ostapenko. O ile swoim zwyczajem nie odpadnie w I lub II rundzie po kapitalnym poprzednim turnieju.


Początkowo plan Świątek był taki, żeby po Stuttgarcie odwiedzić jeszcze Polskę. Nasza reprezentantka ujawniła to w rozmowie z Canal+ Sport. Twierdziła wówczas także, iż do Madrytu najpewniej uda się we wtorek już po Wielkanocy. Plany te uległy jednak zmianie, bo Świątek w stolicy Hiszpanii już jest i przygotowuje się do rywalizacji.


Świątek szybciej w Madrycie. Cel jest tylko jeden
W sieci pojawiły się pierwsze zdjęcia z treningów Polki na korcie w słynnej madryckiej hali Caja Magica. Dziennikarz Canal+ Sport Żelisław Żyżyński nie miał wątpliwości, iż nasza reprezentantka chce być po prostu lepiej przygotowana do rywalizacji.
- Wczoraj w studio Iga mówiła nam, iż wraca na chwilę do Polski. Plany zmieniają się błyskawicznie, ale to dobrze. Każdy dzień w Caja Magica, na tej wysokości, na której leży Madryt, to większa szansa na sukces. Widać, jak Iga bardzo chce wrócić ze swoją grą na najwyższy poziom - ocenił Żyżyński. Rywalizacja w hiszpańskiej stolicy rusza 22 kwietnia.
Idź do oryginalnego materiału