Świątek wypaliła o tym, co zrobili w Seulu. "Nie zdarza się często"

2 godzin temu
Iga Świątek zrobiła kolejny duży krok do pierwszego w karierze wygrania turnieju w Seulu. Polka pokonała dwukrotną mistrzynię wielkoszlemową - Barborę Krejcikovą. Po meczu dziękowała kibicom i dała jasną deklarację.
Iga Świątek (2. WTA) bez problemów awansowała do półfinału turnieju WTA 500 na kortach twardych w Seulu. Sześciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych pokonała w godzinę i 26 minut 6:0, 6:3 Barborę Krejcikovą (39. WTA). "Krejcikova to jedna z najtrudniejszych przeciwniczek dla Świątek. Czeska mistrzyni Roland Garros i Wimbledonu mnóstwo razy pokazywała, iż wie, co i jak robić, żeby granie w tenisa nie zawsze było dla Polki przyjemne. W ćwierćfinale turnieju w Seulu Krejcikova znów próbowała to zrobić, mimo iż pierwszego seta przegrała aż 0:6! Ale tym razem Świątek jej nie pozwoliła" - pisał w spostrzeżeniach z meczu Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie



Iga Świątek dziękuje kibicom po meczu. Jasna deklaracja Polki
Po meczu Iga Świątek zabrała głos. Przyznała, iż spotkanie z Krejcikovą wcale nie było tak łatwe, jak wskazywał wynik.
- Chociaż wynik tego nie mówi, był to trudny mecz. Granie z Barborą zawsze należy do trudnych, bo często zmienia rytm. Cieszę się, iż wygrałam, dobrze się już zaaklimatyzowałam w Seulu i fajnie, iż tutaj jestem. Ciekawi mnie, jak się to dziś skończy, bo nie często się zdarza, bym miała dwa mecze jednego dnia - przyznała Świątek.
Polka podziękowała też kibicom za ich wsparcie.
- Dziękuję wam za to, iż przychodzicie i jesteście tu każdego dnia. choćby w momentach, gdy pada deszcz. Było dziś naprawdę cudownie. Czuję ogromne wsparcie kibiców - powiedziała debiutująca w tym turnieju Świątek.



Dała też deklarację, iż będzie grała w kolejnych turniejach w Seulu.
- Cieszę się, iż tu jestem i mogę tego wszystkiego doświadczyć. Na pewno zmotywuje mnie to do powrotu w kolejnych latach - dodała Iga Świątek.



Polka w półfinale zmierzy się z 19-letnią Australijką Mayą Joint (46. WTA), która niespodziewanie pokonała 6:0, 6:3 Dunkę Clarę Tauson (12. WTA).
Zobacz także: Świątek nie mogła się powstrzymać. Zrobiła to. "Trener nie będzie zadowolony"



Relacja na żywo z meczu Świątek - Joint na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału