Iga Świątek była faworytką do zwycięstwa w ćwierćfinale WTA 1000 w Dubaju. Mimo to przegrała z Mirrą Andriejewą i to dość wyraźnie. Polka nie była sobą tego dnia, popełniała sporo błędów, grała nerwowo. I gwałtownie wyjawiła, co było powodem słabej dyspozycji. - Prawdę mówiąc, zwykle staram się nie mówić tak bezpośrednio - zaznaczyła w rozmowie cytowanej przez tennis.com. Oto winny jej porażki.