Świątek wygrała z Rybakiną i się zaczęło. Wielkie ostrzeżenie

3 tygodni temu
Iga Świątek nie dała szans Jelenie Rybakinie i mimo dość nerwowego początku zameldowała się w finale WTA 1000 w Cincinnati. To ogromny sukces dla Polki, który docenili również eksperci. Niektórzy szczegółowo wypowiedzieli się na temat postawy 24-latki, nie tylko w tym meczu, ale i w ostatnich tygodniach. Jose Morgado wysnuł choćby dość ciekawą prognozę, która z pewnością zmartwi... Arynę Sabalenkę.
Iga Świątek pewnie zmierza po drugi tytuł w tym sezonie. Pierwszy po ponad rocznej przerwie zdobyła na Wimbledonie. Teraz celuje w puchar WTA 1000 w Cincinnati. W niedzielny wieczór nie bez problemów, ale jednak pokonała 7:5, 6:3 Jelenę Rybakinę. Początek miała nieco nerwowy, przegrywała już 3:5, ale była w stanie odwrócić losy rywalizacji. Wygrała cztery gemy z rzędu. To mocno ją podbudowało i w drugiej partii narzuciła własny rytm. - To na pewno był trudny mecz. Na początku poziom był szalony, grałyśmy bardzo szybko. Czasem nie byłyśmy w stanie dobiec do drugiej piłki, bo grałyśmy tak szybko, ale grałam dobrze i jestem bardzo zadowolona ze swojego występu. Dużo lepiej serwowałam i nic bym nie zmieniła - mówiła Polka po spotkaniu.


REKLAMA


Zobacz wideo "Tenis to moja pasja, miłość hobby". "Mezo" imponuje na korcie


Iga Świątek wygrywa. Eksperci w ekstazie. Wskazują na "sprawcę" jej sukcesów
A co na temat triumfu Świątek mieli do powiedzenia eksperci? Byli pod wrażeniem postawy 24-latki.


"Iga Świątek znów uporała się z kryzysem, a Jelenie Rybakinie zaczęło brakować paliwa, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, iż spędziła wcześniej na korcie w WTA Cincinnati ponad 8 h. W tak trudnym sezonie Polka najpierw wygrała Wimbledon, a teraz 1. raz jest w finale w Cincinnati" - podsumowała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl.


Zdaniem Łukasza Jachimiaka, naszego kolegi redakcyjnego, duży wpływ na poprawę gry Świątek w starciach z Rybakiną, miał... szkoleniowiec Polki. Przedstawił konkretne dowody. "Iga Świątek - Jelena Rybakina 2:4 przed erą Wima Fissette'a. Iga Świątek - Jelena Rybakina już 4:0 w erze Wima. Dawać już to US Open!" - pisał dziennikarz.


Nieco statystyk przedstawił też Szymon Przybysz. "Iga Świątek czwarty raz w tym sezonie ograła Jelenę Rybakinę i zagra w finale Cincinnati Open! United Cup, Doha, Roland Garros, Cincinnati. H2H na początku stycznia: 2-4. H2H w połowie sierpnia: 6-4. JAZDA!" - podkreślał dziennikarz.


"Udana remontada IŚ. Pierwszy finał w Cincinnati" - pisał krótko Dawid Celt, który miał przyjemność komentować na żywo mecz Polki na antenach Canal+Sport.


"Świątek grająca tak jak w ostatniej godzinie meczu ogląda się z wielką przyjemnością. Serwis w porównaniu z pierwszą częścią sezonu, to jest przepaść. Oczywiście, na korzyść. Cieszy tak zdominowana Rybakina na szybkim korcie" - ocenił Hubert Błaszczyk.


"Iga Świątek dokłada finał w kolejnym tysięczniku! Jak się nie mylę, to tylko w Kanadzie (Montreal/Toronto) i Wuhan Iga nie zagrała w finale, biorąc pod uwagę wyłącznie tysięczniki. Znakomita była dziś Rybakina... do stanu 5:3. Przez cały turniej grała (ale przede wszystkim serwowała!) na bardzo dobrym poziomie. W poprzednich meczach miała chwilowe zastoje, poza którymi pozostawała w miarę regularna. Dziś złapała zdecydowanie dłuższy dołek, który Iga nie tylko wykorzystała, ale też sama się do niego przyczyniła. Duuużo walki na korcie, choćby w drugim secie, mimo iż wynik może tego nie odzwierciedlać" - podsumował szczegółowo Dawid Żbik z Eurosportu.


Zobacz też: Aż trudno uwierzyć w to, co zrobił trener Świątek. "Problem jest we mnie".


"7:5, 6:3 w godzinę i 38 min. i jest kolejny finał w 'nietypowym' miejscu, patrząc z perspektywy Igi Świątek. W roku 2025 Polka na szybkich kortach lepsza niż na ulubionej mączce. interesujące zjawisko…", "A tak generalnie, to forma od Roland Garros rośnie i rośnie… Druga część sezonu w wykonaniu Igi zapowiada się wyjątkowo ciekawie…" - dodawał Adam Romer z Tenisklub.


Zagraniczny dziennikarz nie ma wątpliwości. Świątek na tropie Sabalenki
"Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę 7:5, 6:3 i awansowała do swojego 13. finału WTA 1000. Będziemy walczyć o numer 1 do końca roku" - zapowiadał Jose Morgado. I faktycznie Polka ma spore szanse, by to miano odzyskać. Do obrony ma kilka punktów. Za to liderka rankingu WTA kilka tysięcy, m.in. dwa tysiące za zeszłoroczny US Open.


W finale Świątek zagra z Jasmine Paolini lub Wieroniką Kudiermietową. Mecz zaplanowano na noc z poniedziałku 18 sierpnia na wtorek 19 sierpnia.
Idź do oryginalnego materiału