Świątek wpadła w pułapkę. Za to wybuczeli ją kibice

1 tydzień temu
- Czy spieszyłaś się, bo miałaś zarezerwowany lunch? - pytała Igę Świątek Jelena Dokić tuż po meczu. Nasza tenisistka wygrała z Rebeccą Sramkovą 6:0, 6:2 w drugiej rundzie Australian Open, a chwilę po zwycięstwie podpadła publiczności w Melbourne. Teraz Polka i Słowaczka zmierzą się w pierwszej rundzie Roland Garros.
Iga Świątek od wielu dni jest już w Paryżu, gdzie w poniedziałek wreszcie zacznie Roland Garros 2025. Mistrzyni tego wielkoszlemowego turnieju z 2020, 2022, 2023 i 2024 roku tym razem nie jest tak wielką faworytką do końcowego triumfu, jak w minionych latach. Ale nikt nie spodziewa się, żeby mogła mieć poważne problemy w pierwszej rundzie z Rebeccą Sramkovą.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


Niespełna 29-letnia Słowaczka jest 41. w światowym rankingu WTA. W trwającym roku wygrała 10 ze swych 24 meczów. W ostatnim, rozegranym sześć dni temu w Strasburgu, przegrała z Magdą Linette 4:6, 3:6. Ze Świątek mierzyła się dotąd tylko raz – niecałe pół roku temu w Australian Open.
Świątek była szczera. "I jak jej nie kochać?"
"Okrutny koniec Australian Open dla Sramkovej" – pisał wówczas słowacki serwis Sportovy.cas.sk. W pierwszym secie wygranym przez Polkę 6:0 Słowaczka nie zagrała ani jednego uderzenia kończącego i zaliczyła 14 niewymuszonych błędów. Przegrała tę partię bezdyskusyjnie w 26 minut. W drugim secie Sramkova trochę się otrząsnęła i dostała głośne brawa, gdy wyrównała na 1:1. Ale od stanu 2:2 stało się jasne, iż i w tej partii wyrównanej walki nie będzie – od tamtego momentu już do końca wszystkie gemy wygrała Świątek.
- Czy spieszyłaś się, bo miałaś zarezerwowany lunch? - pytała dowcipnie Igę Jelena Dokić, która po spotkaniu rozmawiała z Polką na korcie. Po chwili była tenisistka poniekąd zastawiła na Świątek pułapkę. Wiedząc, iż Iga jest miłośniczką kawy, Dokić zapytała, jak kawiarnie w Melbourne wypadają w porównaniu z innymi tego typu lokalami na świecie. "Bądź ostrożna z odpowiedzią" – uprzedzała Igę Dokić. A Świątek zaskoczyła szczerością. - Cóż, muszę powiedzieć, iż w Sydney znalazłam lepsze kawiarnie – stwierdziła. Wtedy kibice zgromadzeni na trybunach największego kortu w Melbourne Park zaczęli gwizdać i buczeć.
Oczywiście wszystko miało żartobliwy charakter, a Iga wykazała się refleksem. – Nie, nie, kwestia jest tego typu, iż nie jest mi łatwo zasnąć, więc w trakcie turnieju mój poziom kofeiny musi być niższy, dlatego kawę piję wyłącznie przed meczem. A więc nie zrobiłam dobrego researchu, przepraszam za moją odpowiedź. Ogólnie uważam, iż w Australii trudno jest znaleźć złą kawę. Każda kawiarnia utrzymuje wysoki poziom. Moje zamówienie to zawsze mleczna kawa z mlekiem owsianym – tłumaczyła Świątek, próbując udobruchać publiczność.


Całą sytuację zabawnie skomentował oficjalny profil Australian Open w mediach społecznościowych. "To boli, Iga" – pisał admin konta na platformie X. A rozbawieni kibice podkreślali, iż Iga jest szczera i choćby pytali: "I jak jej nie kochać?".
Słowaczka zadziwia, ale Świątek musi pewnie wygrać
Wsparcie kibiców na pewno przydałoby się Polce w jej ukochanym Paryżu. Roland Garros 2025 Iga zaczyna po rozczarowujących występach w trzech poprzednich tegorocznych turniejach na mączce, zwłaszcza w ostatnim, w Rzymie. Z imprezy rangi WTA 1000, gdzie broniła tytułu, Świątek odpadła już w trzeciej rundzie, przegrywając z Danielle Collins. Po tej porażce Polka spadła z drugiego na piąte miejsce w rankingu WTA.
Od porażki z Collins Iga nie rozegrała żadnego meczu – starcie ze Sramkovą będzie dla niej pierwszym od 16 dni. Słowaczki absolutnie nie można lekceważyć. A wręcz trzeba ją podziwiać za to, iż należy do światowej czołówki, mimo iż urodziła się z chorobą genetyczną, przez którą praktycznie nie widzi na lewe oko. Ale z całym szacunkiem dla niej, od królowej paryskiej mączki trzeba oczekiwać pewnego wejścia w turniej, a więc zwycięstwa nad Sramkovą podobnego do tego z Australian Open. Dobre wejście w Roland Garros jest dla Świątek bardzo ważne, jeżeli chce nabierać pewności siebie i powalczyć o kolejny tytuł. Na wygranie turnieju WTA Polka czeka już prawie rok – od Roland Garros 2024.
Mecz Iga Świątek – Rebecca Sramkova odbędzie się w poniedziałek 26 maja o godzinie 12. Transmisja w Eurosporcie, relacja na żywo na Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału