Cała sprawa rozpoczęła się od pytania dziennikarza, który zapytał Polkę potencjalne zmiany ze strony WTA, które mogłyby pomóc zawodniczkom. Świątek błyskawicznie wskazała wtedy na napięty kalendarz startów. - Nie widzę sensu w tym, żebyśmy rywalizowały w ponad 20 turniejach w trakcie sezonu [...] Czasami jesteśmy zmuszone do tego, by zrezygnować z gry dla naszej ojczyzny, ponieważ musimy walczyć w turniejach WTA 500, aby uniknąć straty punktów. Te zobowiązania i zasady dotyczące konkretnych imprez wywierają na nas presję - powiedziała Polka na konferencji w Londynie.
REKLAMA
Zobacz wideo Kobiety chcą zarabiać tyle samo co mężczyźni? Moura Pietrzak: Potrzebujemy dobrego wynagrodzenia, by móc po prostu grać
Iga Świątek skrytykowana. Wszystko przez to, co powiedziała przed Wimbledonem
Wypowiedź Świątek była w ostatnich dniach cytowana nie tylko w polskich, ale i światowych mediach. Nie wszystkim się jednak ona spodobała. Na portalu "X" głos postanowił zabrać José Morón, szef hiszpańskiego portalu tenisowego oraz kanału na Youtube "Punto de Break." Oto co napisał:
- Przykro mi, ale to, co mówi Iga, nie jest prawdą. Chociaż wszyscy rozumiemy, iż kalendarz wymaga przebudowy, nie jest prawdą, iż nie powinno się rozgrywać 20 lub więcej turniejów. Ona w rzeczywistości zagrała ich 16 w zeszłym roku. jeżeli nie chce grać w zawodach WTA 500, tak jak mówi, to powinna zaakceptować zero w rankingu i odpocząć - stwierdził Hiszpan.
ZOBACZ TEŻ: 15 lat i koniec! Brytyjczycy nie mieli innego wyjścia. "Musieliśmy"
Dziennikarz odniósł się również do realiach, w jakich znajdują się zawodnicy ATP. - Jej koledzy grają tyle samo lub więcej, a do tego rywalizują do trzech wygranych setów w Szlemach. Wkładają o wiele więcej wysiłku. Kalendarz WTA jest również krótszy niż ATP. Kobiety kończą 8 listopada, a mężczyźni 23 listopada. Rozumiem jej pozycję i fakt, iż nie ma zbyt wiele odpoczynku, bo prawie go nie ma, ale jest też w bardzo uprzywilejowanej sytuacji. Są tacy, którzy nie zarabiają choćby jednej czwartej tego co ona, grając każdego roku znacznie więcej - zakończył Morón.
Niektórzy kibice na "X" zwrócili Hiszpanowi uwagę, iż tenisiści również regularnie krytykują kalendarz ATP. A włoski dziennikarz Diego Barbiani wytknął mu, iż zwraca się do Świątek w ten sposób, bo ta unika udzielania wywiadów po porażkach, co według Moróna działa na krzywdę WTA.