Iga Świątek ma za sobą sezon pełen wzlotów i upadków - od rozczarowań w pierwszej części roku, po pozytywne zaskoczenia w drugiej. Wiele czasu w odpoczynek i regenerację jednak nie ma. Już na początku stycznia zagra w United Cup. W poprzedniej edycji nasza kadra dotarła aż do finału. Ostatecznie złotego medalu wywalczyć się nie udało. Biało-Czerwoni ulegli Amerykanom, a jedno ze spotkań przegrała Świątek, co bardzo mocno przeżyła. Po jej policzkach polały się choćby łzy. Mimo wszystko 24-latka już nie może doczekać się kolejnej szansy, by zagrać w tych nieformalnych mistrzostwach świata.
REKLAMA
Zobacz wideo Jaką Igę Świątek zobaczymy w 2026? Jej trener zapowiada zmiany
Iga Świątek przemówiła przed United Cup
Świątek dała o tym znać w filmiku, opublikowanym na oficjalnym koncie organizatora United Cup na Instagramie. Co takiego miała do przekazania fanom? - Cześć wszystkim. Tu Iga. Jestem podekscytowana, iż mogę znów zagrać na United Cup - zaczęła.
- To zawsze wspaniałe. To zawsze wspaniałe doświadczenie i zaszczyt móc reprezentować swój kraj. To jedna z nielicznych imprez, kiedy możemy grać jako drużyna. Naprawdę się cieszę. To zawsze wielka euforia - kontynuowała. Oczywiście cała wypowiedź była w języku angielskim. Na koniec jednak dodała coś od siebie, po polsku. Co takiego? - Jazda Polska! - krzyknęła, zaciskając wymownie pięść do kamery.
Świątek jak Serena Williams?
Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na start rywalizacji w Australii, a konkretnie w Sydney. To tam reprezentanci Polski rozegrają mecze. A z kim się zmierzą? W fazie grupowej będą to Niemcy i Holendrzy. Turniej wystartuje już 2 stycznia i potrwa dziewięć dni. Będzie to istotny test dla Świątek przed sezonem. Już w połowie stycznia rozpocznie się bowiem Australian Open, pierwsza wielkoszlemowa impreza.
Zobacz też: Słowa Świątek niosą się po świecie. "Władze WTA nie będą zadowolone".
Tylko tego turnieju z tych najważniejszych Polka nie ma w swoim dorobku. Najdalej dotarła do półfinału, m.in. w 2025 roku. Czy w tym roku uda jej się wywalczyć upragnione trofeum i zdobyć Karierowego Wielkiego Szlema, coś, co dokonały tylko nieliczne tenisistki, jak Serena Williams czy Chris Evert?

54 minut temu










