Do tej pory najważniejszym turniejem, w którym Iga Świątek wzięła udział już pod opieką nowego szkoleniowca były rozgrywki WTA Finals. Nie były one dla Polki zbyt udane. Odpadła już w fazie grupowej.
REKLAMA
Zobacz wideo Austriacy zdominowali świat skoków. Oto jak pracują
Tak Iga Świątek ocenia pracę nowego trenera. "Muszę dać mu szansę"
w tej chwili polska tenisistka przygotowuje się do udziału w wielkoszlemowym Australian Open. Początek roku ma naprawdę dobry. Wraz z reprezentacją Polski dotarła już do półfinału United Cup. W nim czeka ją mecz z Jeleną Rybakiną. Biało-Czerwoni liczą na to, iż w tym roku uda im się wygrać te rozgrywki. W 2024 było blisko - polska kadra poniosła porażkę dopiero w finale z Niemcami.
Organizatorzy Australian Open porozmawiali z Igą Świątek. Krótki wywiad z polską tenisistką pojawił się na oficjalnym kanale YouTube turnieju. Iga opowiedziała w nim m.in. o swojej relacji z Aryną Sabalenką. Padło też pytanie o jej współpracę z Wimem Fissettem. Jak się okazuje, na razie niestety nie było zbyt wiele czasu w wprowadzenie znaczących zmian w grze naszej mistrzyni.
- Nie mieliśmy zbyt wiele czasu, żeby pracować nad moją grą. Zaczęliśmy jakoś 10 dni przed WTA Finals. Potem miałam dwa turnieje z rzędu i wakacje, więc nie wydaje mi się, żebyśmy na korcie spędzili razem więcej niż miesiąc. Muszę dać mu szansę na pokazanie, jak pracuje w dalszej części sezonu. Nie wydaje mi się, żeby miało sens działanie w pośpiechu. Lubię jego podejście, jak się komunikuje. Nasza relacja jest świetna - przyznała.
- Szczerze mówiąc... byłoby głupie, gdyby jakikolwiek trener przyszedł i dużo zmienił. Więc wybraliśmy kilka rzeczy, nad którymi chcemy pracować. Myślę, iż to dobra metoda, żeby nie przesadzić i kontynuować proces, w którym już byłam - bo już szło mi dobrze - dodała.
Czy mimo dość krótkiej współpracy Wim Fissette da radę pomóc Idze Świątek w odniesieniu sukcesu na Australian Open? Dowiemy się już wkrótce. Pierwszy turniej wielkoszlemowy w tym roku startuje już 12 stycznia. Do tej pory jej najlepszym występem jest ten z 2022 roku. Wtedy dotarła do półfinału.