Iga Świątek rozegrała znakomite spotkanie z Danielle Collins, pewnie pokonała Amerykankę w dwóch setach 6:2, 6:3. Była zabójczo skuteczna, jej serwis był bardzo trudny do odegrania, rywalka nie miała możliwości, by się przeciwstawić.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!
Świątek zaskoczyła siebie i wszystkich na Wimbledonie
Tuż po zakończeniu spotkania Świątek udzieliła wywiadu. Polska tenisistka przyznała, iż sama była zaskoczona tym, jak dobrze się czuła na trawie, iż poczuła dużą pewność siebie na tej nawierzchni, jakby to było dla niej coś zupełnie nowego.
- Złapałam rytm. Wiedziałam, iż muszę grać odważnie, agresywnie i gwałtownie praktycznie od początku. Jestem zadowolona ze swojej postawy. Nie było żadnych spadków poziomu gry, byłam równa, regularna w tym, co robiłam. To był dobry mecz. Miałam kilka sesji treningowych, podczas których piłka wreszcie się mnie słuchała, co na trawie było dla mnie czymś nowym. Chciałam to samo czuć podczas meczu. To czułam już w Bad Homburgu. To dało mi pewność siebie. Czucie się dobrze na trawie to dla mnie nowe doświadczenie. Czuję, iż dużo lepiej poruszam się po trawie w tym roku - stwierdziła.
Dla publiczności zaskoczeniem było to, jak Świątek żyje między meczami podczas Wimbledonu, jak wygląda jej dieta po takim meczu. Posiłek, który jest doskonale znany w polskiej kuchni, jest dla Brytyjczyków zupełnie obcym daniem. Mowa o makaronie z truskawkami, który może być naprawdę pożywnym posiłkiem, pełnym błonnika, białka i witamin. Świątek przyznała, iż jest jej ulubionym.
Zobacz też: Niebywałe, co zrobiła Collins. Komentator nie mógł uwierzyć
- Staram się wykorzystywać każdą okazję, żeby się zrelaksować i odpocząć. Na korcie staram się myśleć o adekwatnych rzeczach i o tym, co robię, a nie myśleć o tym, co zjem na obiad. Jeszcze nie wiem, co zjem dziś wieczorem, ale na pewno nie będzie to ryba z frytkami. To dla mnie zbyt ciężkie danie. Ale mój zespół codziennie je coś niezdrowego. Patrzę na nich i mówię: "Ludzie, serio? To nie pomaga". Mam swoje ulubione danie, jadłam je w dzieciństwie. To makaron z truskawkami, do tego z jogurtem. Powinniście spróbować, to jest świetne! - przyznała.
Kolejną rywalką Igi Świątek będzie Clara Tauson. Dunka niespodziewanie wyeliminowała dzisiaj Jelenę Rybakinę.