Robert Lewandowski stopniowo powraca do formy w barwach Barcelony. W niedzielę zespół Hansiego Flicka wygrał 2:1 z Realem Sociedad, a zwycięską bramkę zdobył właśnie Lewandowski po podaniu od Lamine'a Yamala. Z kolei Iga Świątek awansowała do czwartej rundy turnieju WTA 1000 w Pekinie po tym, jak Camila Osorio z Kolumbii skreczowała przy wyniku 0:6, 0:40 z jej perspektywy. Teraz między Świątek a Lewandowski doszło do pewnej interakcji.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej
Czytaj także:
Rummenigge zmiażdżył wielki transfer. "Znaleźli idiotę"
Świątek nagle skomentowała post Lewandowskiego. "Daj mi znać"
We wtorek na profilu Lewandowskiego na Instagramie pojawił się post reklamowy. Napastnik Barcelony reklamował usługę Google Gemini, asystenta od sztucznej inteligencji. "Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak wyglądałoby życie w alternatywnym wszechświecie? Może jesteś mistrzem Wielkiego Szlema lub graczem siatkówki? Wykonane z Nano Banana" - czytamy w poście Lewandowskiego. Na przerobionych zdjęciach można zauważyć Lewandowskiego jako karatekę, tenisistę i siatkarza.
Na ten wpis zareagowała Iga Świątek. "Jeśli chcesz sprawdzić swoje umiejętności na korcie, po prostu daj mi znać" - napisała nasza tenisistka. Jej odpowiedź spotkała się z ogromnym zainteresowaniem ze strony internautów. "Potrzebujemy tego połączenia", "byłoby świetnie", "proszę, niech do tego dojdzie", "Robert musisz", "czekamy na ten duet", "to byłoby coś" - czytamy w komentarzach kibiców.
Czytaj także:
Armagedon w Hiszpanii. Mecz La Ligi odwołany. Katastrofalne warunki
"Znakomite yoko geri kekomi (technika bocznego kopnięcia w karate - red.)" - pisze Anna Lewandowska. "Ale skosik z prawego skrzydła idzie" - komentuje Paweł Zatorski, libero reprezentacji Polski. "Atakujący Levolleydowski" - stwierdził Karol Kłos, zawodnik Projektu Warszawa. "Poodbijamy?" - zapytał Andrzej Wrona, były siatkarz.
Dlatego reklamodawcy wolą Świątek od Lewandowskiego. "Te cechy przyciągają sponsorów"
W ostatnich miesiącach regularnie w sieci pojawiały się memy, których bohaterami byli Lewandowski oraz Świątek. Przez długi czas napastnik Barcelony był numerem jeden w Polsce pod względem budowania marketingu i kreowania wizerunku. Teraz częściej reklamodawcy spoglądają w kierunku Świątek. Z czego to wynika?
- Iga zbudowała silną markę osobistą, opartą na wartościach takich jak pracowitość, determinacja, autentyczność i skromność. To właśnie te cechy przyciągają sponsorów, którzy chcą być kojarzeni z jej sukcesem i pozytywnym wizerunkiem. Dlatego to czy Iga będzie numerem jeden, dwa czy trzy nie ma w tym przypadku najmniejszego znaczenia. Najlepsi zawodnicy i zawodniczki zarabiają o wiele więcej na kontraktach reklamowych i ambasadorskich - tłumaczyła Monika Bondarowicz z agencji QWinners, która zajmuje się marketingiem sportowym.
Zobacz też: "Mundo Deportivo" ogłasza ws. Lewandowskiego i FC Barcelony. Coś pięknego
- Świątek ma wręcz wzorowe portfolio sponsorskie. Jest chyba pierwszym polskim sportowcem, który ma je ułożone aż tak dobrze. W jej katalogu są marki premium, prestiżowe, liderzy rynku, firmy o zasięgu globalnym. W takim dzisiejszym, bezpośrednim porównaniu marketingowym Lewandowski wypada mocno niezręcznie. Dziś bieżące porównywanie nie jest do końca sprawiedliwe dla Roberta, ale na pewno jest bardzo medialne i jest na nie popyt - dodaje Grzegorz Kita, prezes Sport Managment Polska.